FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?

W poniedziałek (13.12) doszło do awarii rogatek na przejeździe kolejowym na drodze krajowej nr 52 w Barwałdzie Dolnym (powiat wadowicki). Nie działają do tej pory. W trosce o bezpieczeństwo kierowców ustawiono więc dwa znaki. Na jednej tablicy napisano: STOP oraz na drugiej: ROGATKA USZKODZONA.
Ten przejazd kolejowy został gruntownie przebudowany w październiku 2016 roku. Przekwalifikowano go na przejazd kategorii B, czyli taki bez dróżnika, z samoczynnymi półrogatkami oraz sygnalizacją świetlną i dźwiękową. Jak się okazuje, system jest jednak bardzo awaryjny.
Coś tutaj szwankuje i to od dłuższego czasu, bo te problemy powtarzają się regularnie od wielu miesięcy, praktycznie każdego roku - mówi Wojciech Otręba, mieszkaniec wsi.
Przejeżdża tutaj ok. 20 pociągów pasażerskich na dobę (Regio, przyspieszone, TLK i InterCity), a w weekendy nawet więcej, do tego jeżdżą niezaplanowane w rozkładzie składy na naprawę do Suchej Beskidzkiej oraz pociągi towarowe i techniczne.
To bardzo niebezpieczne zdarzenia. Tym bardziej, że ruch na tej drodze i linii kolejowej jest spory. W końcu ktoś pojedzie na pamięć i wjedzie pod pociąg, a wtedy może być wiele ofiar - zauważa Piotr Madej, pracownik firmy kurierskiej, który pokonuje ten odcinek kilka razy dziennie.
W tym regonie zepsute rogatki już nieraz powodowały poważne zagrożenie. Na przejeździe kolejowym przy ulicy Beskidzkiej w Andrychowie automatyczne rogatki nie zostały opuszczone zanim nadjechał pociąg InterCity. Opuściły się dopiero, gdy przez przejazd przejechały lokomotywa i pierwsze wagony. W ostatnim czasie nie opuściły się rogatki także w innych miejscowościach powiatu wadowickiego: w Stanisławiu i Barwałdzie Średnim. Z kolei w Kalwarii Zebrzydowskiej rogatki dla odmiany zostały opuszczone przed przejazdem pociągu, a potem już nie były w stanie się podnieść.
Dlaczego zdarzają się takie awarie? Kolej tłumaczy się przypadkami losowymi.
Wcześniejsze awarie urządzeń na przejeździe kolejowo-drogowym w Barwałdzie Dolnym miały związek z prowadzonymi pracami inwestycyjnymi na linii kolejowej nr 117 na odcinku Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona – Andrychów. Usterki każdorazowo były usuwane przez wykonawcę, realizującego roboty. Awarie nie wpływały na bezpieczeństwo - zapewnia "Gazetę Krakowską" Dorota Szalacha z zespołu prasowego spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
A co z ostatnią, poniedziałkową awarią? Kiedy zostanie usunięta usterka? - pytamy.
Obecnie wykonawca identyfikuje źródło kolejnej usterki i przyczyny awarii. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wprowadziły na przejeździe wymagane procedury bezpieczeństwa. Skrzyżowanie osygnalizowano i ograniczono prędkość pociągów do 20 kilometrów na godzinę - wyjaśnia rzeczniczka PKP.
PKP przypomina też statystyki, z których wynika, że 99 proc. wszystkich zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych wynika z niewłaściwych decyzji kierowców.
To fakt, że nieraz do wypadków dochodzi z winy kierowców, ale rogatki mają działać! - denerwują się kierowcy. - Chcemy się czuć bezpiecznie!
Bądź na bieżąco i obserwuj
- TOP 20 restauracji w Wadowickiem polecanych w serwisie Tripadvisor
- Rozbity samolot w Wadowicach. Osobliwy pokaz na otwarcie pogotowia
- Joanna S. znów zatrzymana! Wadowiczanka podejrzewana o oszustwa na gigantyczną skalę
- Wadowice. Znani politycy na 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego [ZDJĘCIA]
- Wadowice. Skawa przed szansą awansu do seniorskiej I ligi siatkarzy w Małopolsce
- Zburzą dom przy DK44. Koniec "skrzyżowania grozy"