Członek zarządu PZPN: Kto zapieprzył? Przecież nie my

Proszę jednym słowem opisać to, co ostatnio dzieje się w polskim futbolu.__

(śmiech) Jednym? No, nie wiem.

Bałagan? Burdel? Normalka?__
Ojej, niech będzie bałagan. Mógłbym powiedzieć dosadniej, ale nie wypada mi. Zresztą to nie ten zarząd i prezes nabałaganili.

Ot, mała niewinna spychologia.__
A jaka jest prawda? A kto zapieprzył? Przecież nie my.

Za to wy nie wiecie, jak ten bałagan posprzątać. Od rozgrywek ekstraklasy minęły trzy tygodnie, a nie wiadomo, kto spadł, ani kto awansował.
W środę było zebranie zarządu, rozmawialiśmy o różnych sprawach. O barażach i sytuacji w lidze nie gadaliśmy zbyt wiele, ale są różne koncepcje rozwiązania tej sprawy. Co my jednak możemy teraz zrobić? Musimy czekać na decyzję Trybunału Arbitrażowego w sprawie Widzewa (zdegradowanego za korupcję - red.) i sądu administracyjnego, do którego odwołał się ŁKS Łódź (nie przyznano mu licencji na grę w ekstraklasie - red.).
I długo tak będziecie czekać?
Podobno nie. Sąd ma zająć się sprawą ŁKS na dniach. Słyszałem coś o następnym piątku.

Wierzy Pan, że polski sąd w kilka dni rozpatrzy sprawę?__
Nie wierzę, ale tak mi mówili koledzy z zarządu.

PZPN ma tak mocne przełożenie na wymiar sprawiedliwości?__
Nie wiem, jakie ma przełożenie, ale podobno dla dobra sprawy mają przyspieszyć procedury.

Przeanalizujmy sytuację i stwórzmy wiarygodny scenariusz na najbliższe dni. Co z Widzewem?__
Raczej nic go nie uratuje.

ŁKS?__
Oni mają szansę. Przygotowali już dobry wniosek licencyjny, więc jeśli sąd uzna, że PZPN powinien jeszcze raz go rozpatrzyć, to mogą być w domu.

Łodzianie mocno lobbują, żeby uratować swoje kluby?
Nikt się w środę nie odzywał.
Nie wierzę.
Naprawdę. Lećmy dalej.

Jak dziś wyglądają szanse Cracovii na to, że zagra w barażach?__
Skromnie. Pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Nie więcej.

Kiedy baraże zostaną rozegrane? Tuż przed startem nowego sezonu?__
Jeśli sąd wyda decyzję w przyszłym tygodniu, to może uda się je zorganizować o wiele szybciej.

A prezes Ekstraklasy SA, Andrzej Rusko, powiedział, że baraży nie będzie.__
To, moim zdaniem, głupio powiedział. Baraże muszą być i będą.

Tak czy inaczej wygląda totak, jakby PZPN nie bardzo wiedział, jak się to tego wszystkiego zabrać.__
Ja bym tak podsumował te słowa: jaki prezes, taki PZPN (śmiech).

Żarty żartami, ale macie jakiś pomysł, żeby w przyszłości uniknąć takich kuriozalnych sytuacji?
Już zgłosiłem wniosek, żeby kluby składały wnioski licencyjne do końca lutego. Tak jest na Zachodzie. Gdyby tak było teraz, to uniknęlibyśmy tego zamieszania. Przynajmniej częściowo.
Bo resztę wywołuje afera korupcyjna. 27 czerwca spotkacie się na zjeździe PZPN. Ogłosicie na nim abolicję, koniec z degradowaniem klubów za stare grzechy?
Nie wiem, nie rozmawialiśmy o tym w środę.

Jak to nie?! Toż to flagowy pomysł Grzegorza Laty.__
Dziwne, prawda? Nawet zapytałem: I co z tą abolicją, panowie, co to ją Lato chciał ogłaszać? Usłyszałem, że "się jeszcze zastanowimy, może jakiś klub zgłosi taki wniosek". Nie wygłupiajcież się, mówię do nich, bo inicjatywa powinna wyjść z centrali. Taki wniosek można będzie jednak uchwalić dzień przed zjazdem, więc wszystko jest możliwe.

Lato boi się, że media go zjedzą za forsowanie takiego rozwiązania?__
Nie pytałem, czy się boi, czy nie. W środę uciekł od tematu tłumaczeniem, że kluby też mogą wystąpić z takim wnioskiem. Może już wie, że jest jakiś klub gotowy to zrobić.

To będzie ta uchwała abolicyjna, czy nie?__
Pod skórą czuję, że będzie.