Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek, który miał marzenie. Amerykański sen Martina Luthera Kinga

Marcin Karkosza
50 lat temu Martin Luther King, w czasie marszu na Waszyngton wygłosił słynne przemówienie I have a dream (czyli: Mam marzenie), w którym poruszył sprawę nierówności rasowych między białymi a czarnoskórymi mieszkańcami USA. Ta mowa uznawana jest do dziś za jedno z najwybitniejszych w historii - Marcin Karkosza

W 1963 roku Martin Luther King, baptysta, pastor i działacz na rzecz zniesienia dyskryminacji rasowej, wygłosił jedno z najwybitniejszych przemówień XX wieku. Mowę, która zmieniła Amerykę i zmieniła świat. W tym roku mija 50 lat od tego wydarzenia.

- To, że dziś Stany Zjednoczone mają czarnoskórego prezydenta jest bezpośrednim wynikiem walki Kinga o równouprawnienie - mówiła konsul generalna USA w Krakowie, Ellen Germain, na spotkaniu z młodzieżą XV LO w Krakowie.

***

Martin Luther King, urodził się 15 stycznia 1929 w Atlancie. Jego walka z prześladowaniami rasowymi w USA rozpoczęła się wraz z wybuchem masowych protestów po aresztowaniu czarnoskórej szwaczki Rosy Parks.
W grudniu 1955 roku w stolicy stanu Alabama, Montgomery, powracająca z pracy Parks, wbrew prawu, odmówiła przeniesienia się na tylne miejsce w miejskim autobusie.

Kobietę aresztowano, ale zdarzenie zapoczątkowało protesty oraz wielomiesięczny bojkot transportu publicznego. Akcjom przewodził właśnie Martin Luther King, który uważał, że zniesienie segregacji rasowej można osiągnąć dzięki taktyce biernego oporu.

Innymi akcjami organizowanymi przez Kinga w walce o prawa obywatelskie Afroamerykanów było także m.in. zajmowanie przez czarnych studentów miejsc rezerwowanych dla białych w lokalach publicznych czy tzw. rajdy wolności, które polegały na publicznym domaganiu się w miastach Południa zniesienia segregacji rasowej.

***

Podczas jednej z takich akcji Martin Luther King został aresztowany. Jednak jego akcja zakończyła się decyzją Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który... zdelegalizował segregację rasową w autobusach stanowych.

Po bojkocie autobusów w Montgomery King przyczynił się do powstania w 1957 roku organizacji Southern Christian Leadership Conference, której celem była walka o równouprawnienie za pomocą autorytetów moralnych, a nie przemocy. King był wielkim zwolennikiem filozofii "pokojowego nieposłuszeństwa obywatelskiego", skutecznie stosowanej w Indiach przez Mahatmę Gandhiego, dlatego stosował ją w protestach, organizowanych przez swoją organizację.

Martin Luther King organizował i przewodził także marszom na rzecz m.in. prawa głosu dla Afrykańczyków, praw czarnoskórych pracowników i zniesienia segregacji rasowej. Większość z nich została włączona do ogółu praw amerykańskich przez dokumenty zwane Civil Rights Act (1964) i Voting Rights Act (1965).

Po wystąpieniach w Birmingham w Alabamie w 1963 roku, spowodował zaangażowanie się administracji prezydenta J.F. Kennedy'ego w obronie praw obywatelskich Murzynów. W tym samym roku poprowadził marsz na Waszyngton.
Marsz był legalny i odbył się 28 sierpnia 1963. Wzięło w nim udział ok. 200 tys. osób. Zakończył się pod pomnikiem Lincolna, gdzie Martin Luther King wygłosił słynne przemówienie znane później pod tytułem Mam marzenie ("I have a dream").
Przemówienie to uznawane jest za jedno z najwybitniejszych w historii. Badacze z uniwersytetu w Wisconsin uznali je za najlepszą mowę publiczną XX wieku.

***

W efekcie tej mowy i protestów King otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Dostał też Nagrodę Praw Człowieka Marcusa Garveya (1968) i Prezydencki Medal Wolności (1977 ). 4 kwietnia 1968 roku Martin L. King został zastrzelony w Memphis przez J. E. Raya, przeciwnika równouprawnienia Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych.

Fragment przemówienia Martina Luthera Kinga "Mam marzenie":

Mam marzenie, że pewnego dnia, na czerwonych wzgórzach Georgii, synowie byłych niewolników i synowie ich właścicieli będą mogli usiąść razem przy stole braterstwa.
Mam marzenie, że pewnego dnia nawet stan Missisipi, stan upalny od gorąca niesprawiedliwości, upalny od gorąca ucisku, będzie przekształcony w oazę wolności i sprawiedliwości.
Mam marzenie, że czworo moich małych dzieci będzie pewnego dnia żyło w kraju, gdzie nie będą osądzane po kolorze ich skóry, ale po istocie ich osobowości. Mam dziś marzenie! (...)
To nasza nadzieja. To jest wiara, z którą wrócę na Południe. Z tą wiarą będziemy mogli wykuć z góry rozpaczy skałę nadziei. Z tą wiarą będziemy zdolni do zmiany brzęczących dysonansów w naszym kraju w piękną symfonię braterstwa.
Z tą wiarą będziemy zdolni do wspólnego działania, do wspólnej modlitwy, do wspólnej walki, do pójścia razem do więzienia, do wspólnego stanięcia w obronie wolności, wiedząc, że pewnego dnia będziemy wolni. I to będzie dzień, to będzie dzień, kiedy dzieci Boga będą mogły śpiewać z nowym znaczeniem słowa - "Moja ziemio, to o tobie; słodka kraino wolności; o tobie śpiewam. Ziemio, gdzie mój ojciec umarł, ziemio dumy pielgrzyma; z każdej strony gór niech zabrzmi wolność".
Jeśli Ameryka ma być wielkim narodem, to musi stać się prawdą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska