Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Udział wzięli w niej obok Marcina Wąsa, burmistrza Bobowej również jego zastępca Grzegorz Janota a panów wspierała Joanna Małek, sekretarz gminy.
- Tematem dzisiejszej konferencji są cztery inwestycje na terenie naszej gminy, które zostały rozpoczęte jeszcze przez poprzedniego burmistrza Bobowej - relacjonował Marcin Wąś. - Generuja one szereg problemów natury technicznej, prawnej i finansowej, które musimy rozwiązać. Stanęliśmy przed poważnym problemem odnoszącym się do tych inwestycji, z których część została wykonana w sposób nieprzemyślany, niewłaściwy, a nawet rażąco niedopuszczalne. W przypadku niektórych z kolei źle oceniono możliwości ich finansowania - dodaje.
Zalewa ich woda
W przypadku Miejskiego Centrum Kultury pojawił się poważny problem w postaci napływu wody w obrębie posadzki części przyziemnej budynku, jak również znaczne zawilgocenie ścian.
- Zleciliśmy wykonanie ekspertyzy technicznej, którą nakazał wykonać Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gorlicach, wykonawcą ekspertyzy będzie Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie - poinformował burmistrz. - Uważamy, że tak duża i kosztowna inwestycja, jaką była Budowa Miejskiego Centrum Kultury, została przeprowadzona w sposób zupełnie nieprzemyślany, nie tylko z uwagi na samo usytuowanie obiektu w miejscu, w którym nie zostały zabezpieczone parkingi, ale także z uwagi na błędy projektowe, z których konsekwencjami musimy się teraz zmagać - znaczył.
W pierwszych dniach lipca nadzór budowlany przeprowadził inspekcję zalegania wody w dolnej kondygnacji budynku i nakazał gminie opracowanie oraz dostarczenie ekspertyzy technicznej z podaniem przyczyny powstania nieprawidłowości związanych z napływem wody do tej części budynku, oraz sposób doprowadzenia obiektu do odpowiedniego stanu technicznego.
Na budowę nowego budynku Miejskiego Centrum Kultury w Bobowej wydano ponad 20 milionów złotych, jego uroczyste oddanie do użytku odbyło się w lutym tego rok. Teraz obiekt generuje miesięczne koszty utrzymania na poziomie około 20 tysięcy złotych, a postępujące zawilgocenie może niedługo pod znakiem zapytania postawić możliwość jego użytkowania.
Więcej niż planowano
Problem ze Szkołą Muzyczną jest zaskakujący, bo dotyczy nie tyle jakości czy też zakresu prac, jakie zakontraktowano, ile tego co zostało zrobione dodatkowo.
- W przypadku tej inwestycji problemem nie jest jej samo wykonanie, ale fakt, że na przełomie roku 2023 i 2024 z niewiadomych przyczyn zostały poczynione roboty związane z wydobyciem części urobku ziemnego z byłych pomieszczeń piwnicznych budynku - stwierdza Grzegorz Janota, zastępca burmistrza. - Jednak w sprawie tych prac brak jest jakiejkolwiek dokumentacji, co oznacza, że roboty te były tak zwaną samowolką budowlaną, a ich wykonawca podjął się tych prac bez jakiejkolwiek umowy pisemnej z samorządem miejskim - podkreśla.
Z piwnic szkoły została wydobyta ziemia, która stanowiła podstawę podłóg, co oznacza, że powstało bezpośrednie ryzyko zawalenia się tych podłóg, stanowiących jednocześnie funkcję sklepienia odkopanych piwnic. Całość konstrukcji, ze względu na możliwość wystąpienia katastrofy budowlanej, została zabezpieczona od spodu stemplami, które jednak są zabezpieczeniem tymczasowym i prowizorycznym. Te prace stworzyły z kolei poważne zagrożenie w postaci możliwości zawalenia się części parteru w szkole muzycznej. Efektem tego jest wyłącznie kilku pomieszczeń szkoły z możliwości ich użytkowania. Konieczne będzie zlecenie ekspertyzy technicznej, która pokarze możliwości i sposoby sposobu zabezpieczenia sklepienia.
Pieniądze i terminy
Kolejny problem, to basen na kompleksie przy ulicy Zielone. Prace na tym obiekcie toczą się zgodnie z harmonogramem, zupełnie inaczej niż pozyskiwanie środków na finansowanie zadania. Inwestycja ta nie otrzymała bowiem dofinansowania z programu Interreg w wysokości 2 mln 134 tys. złotych. Dodatkowo nieprzewidzianym na etapie projektowym obciążeniem finansowym dla gminy będzie konieczność wykonania zbiornika z zespołem pomp do wymuszonego odprowadzenia wód do cieku wodnego za około 500 tys. zł.
- Zostanie ponownie złożony wniosek o dofinansowanie tej inwestycji, z planowanym terminem naboru na październik 2024 roku, tak więc jest duża szansa na to, że uda nam się znaleźć brakujące środki - poinformował Grzegorz Janota.
Ostatni problem to budowa sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej w Stróżnej. Umowa na wykonanie sali gimnastycznej została podpisana w styczniu ubiegłego roku z terminem wykonania na 19 lipca 2024 roku. W tym terminie wykonawca był zobowiązany również do uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu. Termin w ramach postępowania przetargowego przewidywał przekazanie sali gimnastycznej do użytkowania z początkiem nowego roku szkolnego. Obecnie występuje opóźnienie w realizacji zadania, a jego zaawansowanie wynosi niespełna 90 procent. Ze strony wykonawcy nieoczekiwanie pojawiły się żądania dotyczące zwiększenia wynagrodzenia, jak również przesunięcia terminu realizacji zadania, które są pozbawione argumentacji merytoryczno-prawnej. Wykonawca, pomimo iż miał przekazany plac budowy bezpośrednio po podpisaniu umowy, to rzeczywiste roboty rozpoczął z kilkumiesięcznym opóźnieniem. To niestety może oznaczać, że sala gimnastyczna nie zostanie oddana do użytku wraz z nadejściem nowego roku szkolnego.
- Obecnie prowadzimy rozmowy z wykonawcą o jak najszybsze dokończenie prac, mamy też możliwość egzekwowania kar umownych - zaznacza Marcin Wąs. - W przypadku niedokończenia prac przez wykonawcę będziemy zmuszeni rozwiązać umowę. Tak naprawdę tę umowę należało rozwiązać już w ubiegłym roku, kiedy wykonawca przystąpił z kilkumiesięczną zwłoką do realizacji zadania - kończy.