Nowoczesna kamera została zamontowana na zlecenie Urzędu Miejskiego w Brzesku na budynku Spółdzielni Mieszkaniowej. Jest połączona za pomocą sieci światłowodowej z komendą policją, która ma do niej stały podgląd.
- Podpisaliśmy umowę ze Spółdzielnią Mieszkaniową, na ich budynku została zamontowana kamera. Jest to bardzo dobre urządzenie połączone światłowodowo z policją, która ma stały podgląd do obrazu z tej kamery. Jest ona obrotowa, ale ma również zoom, który jest w stanie odczytać napisy z puszki z napojem. Myślę, że dzięki niej policja ma dobry instrument, by w razie potrzeby reagować. Kamera w sposób znaczący poprawia bezpieczeństw na całym tym obszarze - mówi Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska.
Z policyjnych statystyk wynika, że od czasu zamontowaniu kamery wystawiono cztery mandaty za spożywanie alkoholu w sąsiedztwie cmentarza. Były to jednak interwencje własne funkcjonariuszy w ramach patrolu, a nie na podstawie widoku z kamery monitoringu.
- W lipcu i sierpniu nie odnotowano żadnych zgłoszeń - poinformował "Gazetę Krakowską" mł. asp. Grzegorz Kupiec, oficer prasowy policji w Brzesku.
Nie zanieczyszczają grobów, ale nadal czują się bezkarni?
Waldemar Stós, który wielokrotnie doświadczał zanieczyszczania swojego grobowca rodzinnego, zauważył pewną zmianę na lepsze po zamontowaniu kamery. - Nie zauważyłem większych incydentów w okolicy mojego grobowca, menele umiejscowili się za to na wprost kamery przy samym wejściu na cmentarz. Siedzą tam na murku, pijąc wódkę i paląc papierosy - oburza się mieszkaniec Brzeska.
Na zdjęciach udokumentował ślady alkoholowego posiedzenia tuż przed cmentarną bramą.


- Jak widać na zdjęciach z 28 lipca jak i ostatnio z 18 sierpnia nie przeszkadza im, iż są monitorowani, a dookoła walają się wokół puste butelki po wódce i masa papierosów. Nie mam pojęcia czy ktoś ma podgląd z tego monitoringu na żywo, ale najwyraźniej nie. Szkoda, że nie mają podglądu mieszkańcy, bo sami mogliby interweniować widząc, co tam się dzieje - dodaje Waldemar Stós.
Jak informuje rzecznik brzeskiej policji, oficerowie dyżurni mają podgląd do kamery zamontowanej przy ul. Ogrodowej, podobnie jak do kilkunastu innych kamer.
- Nie mamy operatora, który obserwuje wszystkie kamery. Oficer dyżurny i jego zastępcy nie są w stanie bez przerwy obserwować obrazu z monitoringu. Na szczęście jest on rejestrowany i na podstawie interwencji w każdej chwili można wrócić do zapisu - dodaje Grzegorz Kupiec.
- Proces o zabójstwo żony za zamkniętymi drzwiami. Czesław K.: jestem niewinny
- W Bochni rusza duża przebudowa Plant: nowe alejki, budowa fontanny, wycinka drzew
- Zjeżdżalnia w formie szybu, wagoniki na sprężynach - niezwykły plac zabaw kopalni
- Malownicze trasy rowerowe w okolicach Bochni i Brzeska. Propozycje na wakacje