Bo też stypendia pomyślane zostały nie jako zapomoga (choć służą zaspokajaniu potrzeb bytowych skromnie wynagradzanych asystentów), lecz mądra inwestycja w "kapitał ludzki". Były lata, że Uniwersytet Jagielloński wyraźnie dystansował inne uczelnie, zgarniając imponującą ilość stypendiów. I w tym roku jest się z czego cieszyć, chociaż krakowscy młodzi naukowcy otrzymali ich mniej niż zazwyczaj: 4 spośród 20 przyznanych. Tym czekiem zaufania mogą się cieszyć Tomasz Bilczewski, Michał Oleszczyk i Maciej Ulas z UJ oraz Teresa Gumuła z AGH.
Zastanawia tylko, dlaczego w gronie nagrodzonych znalazło się tak mało pań. Otrzymały jedynie 5 z 20 stypendiów. W polityce panie walczą o parytety na listach wyborczych. Jakoś żadna partia nie kwapi się, by dać im 50 proc. udziału, ale już 30 proc. raczej się nie odmawia. W nauce nie da się po aptekarsku zważyć talentów, więc i o parytety trudniej. Jednak stypendium Fundacji Tygodnika ,,Polityka" to nie Nobel, którym nagradza się za efekt, ale szansa na pokonywanie drogi do naukowego celu bez konieczności dorabiania na boku. A wygląda na to, że dano ją głównie mężczyznom. I potem po latach ktoś uzna, że to oni zasłużyli na sukces.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu