Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy peryferie Krakowa staną się wsią? [SONDA]

Piotr Rąpalski
Radni PO chcą sołectw na tych obszarach Krakowa, gdzie ciągle mieszkają rolnicy
Radni PO chcą sołectw na tych obszarach Krakowa, gdzie ciągle mieszkają rolnicy infografika Elżbieta Rzyczniak
Znamy proponowane sołectwa, które mogą powstać w Krakowie. Byłoby ich 17. To pomysł radnych PO, którzy chcą w ten sposób pozyskać ok. 10 mln złotych z rządowego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i przeznaczyć je na budowę m.in. kanalizacji, dróg czy boisk. Radni dzielnicowi są podzieleni w tej sprawie. Do pomysłu ostrożnie podchodzi też prezydent Krakowa.

Radni PO wyznaczyli sołectwa według starego podziału urbanistycznego Krakowa. - To miejsca z odrębnym od miejskiego układem urbanistycznym, gdzie występują wspólnoty lokalne różniące się od zbiorowości miejskiej - tłumaczy Dominik Jaśkowiec, radny PO, pomysłodawca projektu. Przede wszystkim pod uwagę brano, czy w danym terenie występują użytki rolne i czy mieszkańcy faktycznie są rolnikami.

A to, że Kraków ma sporo wspólnego z wsią potwierdzają statystyki. Na 32,6 tys. ha powierzchni miasta 13 tys. ha to użytki rolne, w tym grunty orne, sady, łąki i pastwiska. Rolnicy głównie uprawiają zboże i ziemniaki. Według danych, hodują 200 sztuk bydła i 3000 sztuk trzody chlewnej. Rada Miasta zmienia statut Krakowa, tak aby można było tworzyć sołectwa. Na razie projekt trafił do premiera, który musi go zatwierdzić. Władze Krakowa są ostrożne. - Czekam na opinię premiera. Pojawiają się wątpliwości, czy tak duże miasto jak Kraków będzie mogło korzystać z funduszu wspierania terenów wiejskich. Powstał przecież po to, by pomagać małym, biedniejszym miejscowościom - zauważa prezydent Jacek Majchrowski. - Dlatego do pomysłu podchodzę ostrożnie. Wprowadzając zmiany, możemy zdezorientować mieszkańców sołectw i dzielnic. Mogą mieć problem, do kogo zwracać się ze swoimi sprawami.

Jeśli premier Tusk da zielone światło, radni przygotują statuty sołectw. Z nimi na wiosnę 2013 roku udadzą się na konsultacje z mieszkańcami. Tam gdzie będą pozytywne opinie, stworzą sołectwa. W wyborach samorządowych w 2014 roku poza radnymi dzielnic wybieralibyśmy też sołtysów. Z kolei na rok 2015 w budżecie miasta zostanie stworzony fundusz sołectw, do którego mają wpłynąć pieniądze od rządu. 10 mln zł przypadłoby łącznie dla wszystkich 17 sołectw. Każda z dzielnic rocznie dostaje dotąd ok. 2-3 mln zł.

Ale radni dzielnicowi są podzieleni. - To może wprowadzić zamieszanie w administracji. Poza tym mieszkańcy chcą żyć na terenie miejskim - uważa Stanisław Moryc, przewodniczący dzielnicy Nowa Huta. - To niezły pomysł, jeśli pozyskamy pieniądze. Sołtys zarabia tylko paręset złotych. Biuro może mieć w siedzibie dzielnicy, a nawet we własnym domu - mówi Maciej Nazimek, przewodniczący dzielnicy Swoszowice.

Idzie o kasę
Na lata 2007-2013 pula rządowego programu wspierania wsi wynosi 68 mld złotych, w tym 52 mld pochodzą z Unii Europejskiej. O dofinansowanie inwestycji (do 30 proc. kosztów) w imieniu sołectw mogą starać się gminy. Na przykład gmina Zabierzów dla swoich sołectw pozyskała już 1,5 mln zł i wykonała inwestycje za drugie tyle. Koszt to miesięczne płace sołtysów, które wahają się od 250 zł do 1,5 tys. i zależą od wysokości podatków płaconych przez rolników.

Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska