Zostawili wszystko i wybiegli na zewnątrz. Błyskawicznie na miejscu pojawiła się straż pożarna. Do pożaru wysłano trzy zastępy PSP oraz zaalarmowano jednocześnie pobliskie jednostki OSP. W chwili dojazdu pierwszych zastępów płomienie z okien wychodziły już na zewnątrz. Ratownicy wyposażeni w aparaty oddechowe weszli do wnętrza domu, rozwinęli linie gaśnicze i rozpoczęli gaszenie pożaru.
Czytaj także: Gosiewska: Premier obraża rodziny ofiar ze Smoleńska
Płomienie ogarnęły całe poddasze mieszkalne. Równolegle z zewnątrz ratownicy sprawili drabinę, z której również przystąpiono do gaszenia pożaru, który udało się opanować po kilkunastu minutach. - Dalsze działania strażaków polegały na pracach rozbiórkowych spalonej konstrukcji dachu i materiałów wykończeniowych - informuje starszy kapitan Wojciech Rapka, rzecznik komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie. - Materiały te wynoszono na zewnątrz i przelewano wodą.
W całym budynku odłączono prąd. W działaniach, które trwały przez ponad 3 godziny brało udział 5 zastępów PSP i 5 OSP, a także policja.
Teraz sprawę przejmą biegli, których zadaniem będzie określenie przyczyn wystąpienia tego bardzo niebezpiecznego pożaru. Na razie nie można wykluczyć zwarcia instalacji elektrycznej.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu