https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Kroczek, trener Cracovii: Nie mamy się czego wstydzić. Janusz Niedźwiedź, trener Stali: Byliśmy świadkami dobrego meczu

Jacek Żukowski
Trener Cracovii Dawid Kroczek nie był zły na zdobycz tylko jednego punktu w meczu ze Stalą Mielec (1:1). Rozczarowany, ale nie smutny był też szkoleniowiec Stali Mielec Janusz Niedźwiedź.

Niedźwiedź: Jest złość, ale doceniam punkt

- Byliśmy świadkami dobrego meczu na zakończenie tej kolejki – ocenił Janusz Niedźwiedź, trener Stali. - Mówię tu za oba zespoły, za Cracovię też. Szczególnie w II połowie zepchnęła nas do defensywy, a po czerwonej kartce robiliśmy wszystko, by się wybronić. Karnego nie widziałem, nie będę się więc od tego odnosił. Kuba miał piłkę na rękach, była szansa, że obroni strzał, padła jednak bramka i ona nas smuci, bo mocno pracowaliśmy na to, by wygrać. Po wszystkim, pomimo naszej złości trzeba docenić ten punkt, bo w końcówce mogło być różnie. Żałuję, że nie skończyliśmy jednej, czy drugiej kontry.

W Stali nie zagrał Karol Knap, wypożyczony z Cracovii do końca sezonu. By mógł zagrać, Stal musiałaby zapłacić.

- Decyzja była taka, że nie wystąpi – mówi szkoleniowiec Stali. - Nie podam tu kwoty, bo to nie moja rola.

Kroczek: Dążyliśmy do wygranej

- W pierwszej połowie, szczególnie na początku zakładaliśmy grę wysokim pressingiem, by uniemożliwić Stali wyjście z własnej połowy – mówi Dawid Kroczek, trener Cracovii. - Z tego stworzyliśmy dwie, trzy sytuacje i przynajmniej jedną powinniśmy zamienić na bramkę. Przy straconym golu zbyt późno doskoczyliśmy do przeciwnika, było dośrodkowanie w pole karne i tak padła bramka. W II połowie nasze nastawienie, realizacja planu mogła się podobać, byliśmy zespołem, który dążył do wyrównania i wygrania. Mecz był bardzo intensywny, przebiegliśmy 10 km jeśli chodzi o biegi szybkie i 2,5 km w sprintach - to najlepszy wynik w tym sezonie. Cieszę się, że narzuciliśmy intensywność w grze. W piłce chodzi o konkrety, ale nie mamy się czego wstydzić, choć musimy dążyć do tego, by mecze wygrywać.

„Pasy” ostatecznie doprowadziły do remisu, ale na więcej nie pozwolił już rywal, choć kończył mecz w dziesiątkę.

- Po czerwonej kartce dla zawodnika Stali zespół gości stał nisko w polu karnym – analizuje Kroczek. - My graliśmy za dużo po obwodzie, byliśmy ustawieni na zewnątrz pola karnego, a nie było nas w świetle bramki. A można było nie dać odetchnąć rywalowi.

Z karnego gola na wagę jednego punktu zdobył Benjamin Kallman.

– Jest wyznaczona hierarchia, podszedł Ben i zamienił strzał na bramkę, mamy prawo być zadowoleni – mówi szkoleniowiec.
A tak szkoleniowiec odniósł się do straconego gola: - Akcja była groźna, choć byliśmy ośmioma zawodnikami blisko piłki, to straciliśmy gola, a powinniśmy tę sytuację wybronić. Nie zabezpieczyliśmy drugiej strefy przed polem karnym, nie zebraliśmy drugiej piłki.

Wybijał piłkę Kamil Glik, uprzedzając Henricha Ravasa. Czy komunikacja między nimi była odpowiednia?

- Komunikacja na linii bramkarz – linia obrony jest dobra, sytuacja była dynamiczna, trudno, by Kamil nagle uchylił głowę – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Ravas to jest bardzo dobry bramkarz, mocno liczymy na niego, mam zaufanie do niego, dla nas to istotna postać. Są oczywiście elementy, nad którymi musimy pracować.

Postawili na odważną grę

Cracovia doprowadziła do remisu, ale Stal też była groźna.

- Stal robiła przewagę, bo my rzuciliśmy wielu zawodników do ofensywy – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Zawsze jest coś, kosztem czegoś. Jeśli chcemy strzelić bramkę, ustawiamy się w taki, a nie inny sposób. Chcieliśmy zaryzykować, odebrać piłkę wysoko i strzelić gola. Gdy przeciwnik wyjdzie spod pressingu wtedy dystans do odbudowy ustawienia jest duży. Postawiliśmy na odważną grę, by zespół podejmował trudne decyzje. Gra jest wtedy widowiskowa dla odbiorców. To jest to, co chcemy grać, nie mogę mieć pretensji do zawodników, że podejmują ryzyko, ale są rzeczy, które trzeba poprawiać.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska