Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deja pragnie pokazać, że zasługuje na ekstraklasę

Jacek Żukowski
Adam Deja podpisał w lipcu z Cracovią trzyletni kontrakt
Adam Deja podpisał w lipcu z Cracovią trzyletni kontrakt fot. cracovia.pl
Ekstraklasa piłkarska. Adam Deja, sprowadzony przez Cracovię przed sezonem z Podbeskidzia Bielsko-Biała, zadebiutował w nowych barwach w meczu z Koroną.

Zawodnik wszedł na boisko w 63 min, gdy „Pasy” przegrywały już 2:4 i niewiele wskazywało na to, że mogą jeszcze pokusić się o dobry wynik.

- Zgadza się, był to trudny moment, ale myślałem, że damy radę odwrócić losy spotkania - mówi Deja. - Zależało nam na golu na 3:4. Może gdyby padła ta bramka, w szeregi rywala wkradłaby się nerwowość i mielibyśmy jeszcze szansę? Niestety, nie udało się.

Piłkarz czekał na swoją szansę przez dwa mecze. W trzecim nie wyszedł w pierwszej jedenastce. Zresztą trener Michał Probierz, który notabene lubi „mieszać” składem, nie miał podstaw, by zmieniać zwycięski zespół z meczu w Gdańsku. Skoro jednak w Kielcach boiskowe wydarzenia przybrały zły obrót, dał szansę Dei. - Byłem spokojny, bo wiedziałem, że się doczekam na występ - mówi defensywny pomocnik „Pasów”. - Cieszę się, że zagrałem, ale wiadomo, że wynik nie jest taki, jaki powinien być. Trzeba ciężko trenować, by zadowalać kibiców w kolejnych meczach.

Deja ma za sobą 73 występy w ekstraklasie w barwach Podbeskidzia. Ostatnio jednak grał w I lidze. - Miałem kontuzję, przez cztery miesiące nie grałem w piłkę. Teraz jest już wszystko dobrze ze zdrowiem. Trochę zaskoczyło mnie zainteresowanie Cracovii moją osobą, bo sezon w I lidze nie był udany tak dla mnie, jak i dla drużyny. Chcieliśmy wrócić do ekstraklasy. Mnie się to udało, muszę teraz przekonać do siebie trenera i dawać z siebie wszystko na boisku.

Inni byli zawodnicy Podbeskidzia - Mateusz Szczepaniak i Michal Pesković - sprawili, że wejście Dei do nowej drużyny odbyło się w bezproblemowy sposób. - Zespół przyjął mnie dobrze, teraz moim zadaniem jest ustabilizowanie formy i regularna gra - mówi piłkarz. - Trener Probierz to fachowiec i wiem, że przy nim mogę się wiele nauczyć, mogę się rozwijać, mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Na moim przyjściu do Cracovii zaważyła jego osoba. W Jagiellonii zrobił fajną robotę. Myślę, że my też będziemy zmierzali w dobrym kierunku.

Deja był sprowadzony do Krakowa z myślą o zastąpieniu kontuzjowanego Damiana Dąbrowskiego. Jego transfer doszedł do skutku, gdy już było wiadomo, że reprezentacyjnego pomocnika Cracovii czeka dłuższa, kilkumiesięczna przerwa. - Nie chcę tego tak odbierać, przyszedłem do Cracovii, by pokazać się z dobrej strony - mówi Deja. - Wiem, na co mnie stać. Nawet jeśli Damian wróci, to powalczymy o skład, z korzyścią dla zespołu.

Udany sparing „Pasów”

Trener Probierz dał we wczorajszym sparingu zagrać tym, którzy nie wystąpili w Kielcach. W Puszczy testowani byli: Dato Darcimelia (ostatnio bez klubu), Aleksander Drobot (junior z Lecha Poznań), Marcel Wilczyński (Sportowiec Modlniczka) oraz Dawid Górski (SMS Kraków).

Cracovia - Puszcza Niepołomice 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Szczepaniak 14, 1:1 Nowak 49 karny, 2:1 Vestenicky 71 karny.

Cracovia: Sandomierski - Deleu, Malarczyk, Dytiatjew, Sowah (32 Szewczyk) - Wdowiak, Deja (79 Ochał), Dimun, Adamczyk (34 Ka-nach), Vestenicky (73 Gawle) - Szczepaniak (59 Lusiusz).

Puszcza: Sobieszczyk - Furtak, Kotwica, Lepiarz, Mikulec (73 Wilczyński) - testowany I, Łanucha (57 Zawadzki, 79 Górski), Zię-tarski (46 Bartków), Nowak (57 Ziętarski, 60 Czarny), Zawadzki (46 Drobot) - Darci-melia (46 testowany II, 60 Darcimelia).

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Deja pragnie pokazać, że zasługuje na ekstraklasę - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska