Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby Krakowa 2017. Cracovia ma powody do wstydu. Walkower był blisko [WYNIK, RELACJA]

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Wielkie derby Krakowa 2017
Wielkie derby Krakowa 2017 Andrzej Banas / Polska Press
Derby Krakowa 2017. Wisła się cieszy, Cracovia może zacząć liczyć straty. Cztery bramki, które straciła w - paskudnych - derbach, to w tej chwili jej najmniejsze zmartwienie.

Cracovia - Wisła Kraków 1:4 (0:2)
Bramki:
0:1 Wasilewski 42, 0:2 Imaz 45, 0:3 Imaz 46, 0:4 Lopez 67, 1:4 Helik 89.
Cracovia: Wilk - Fink, Helik, Malarczyk (75 Dytiatjew), Pestka - Wójcicki (46 Szczepaniak), Drewniak, Hernandez, Deja, Mihalik (61 Zenjov) - Piątek.
Wisła: Cuesta - Arsenić, Głowacki, Wasilewski, Sadlok - Boguski (82 Małecki), Llonch, Basha (84 Perez), Imaz - Brożek (81 Wojtkowski), Lopez.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Malarczyk, Fink - Llonch, Arsenić, Perez. Widzów: 14 000.

Po skandalicznych zachowaniach kibiców „Pasów”, przez które mecz został przerwany w drugiej połowie na kwadrans, klubowi grożą finansowe kary i zamknięcie stadionu. W pewnym momencie całkiem realna wydawała się decyzja, że spotkanie nie zostanie dokończone.

Gorąco było od początku. W stronę piłkarzy „Białej Gwiazdy” leciały nie tylko wyzwiska, ale też różne przedmioty, głównie zapalniczki, płonęły race. Po przerwie zrobiło się jednak naprawdę niebezpiecznie, bo kibice gospodarzy odpalali w stronę fanów gości fajerwerki, które z impetem roztrzaskiwały się w ich sektorze. Na murawie wylądowały race, wybuchały petardy, dym zasłonił cały stadion. Była 54 min, gdy sędzia kazał zejść zawodnikom do szatni. Po wznowieniu gry pojawił się komunikat, że jeśli race jeszcze raz spadną na boisko, to gospodarze zostaną ukarani walkowerem. Do totalnej kompromitacji nie doszło, choć race na widowni jeszcze się pojawiły.

Derby Krakowa 2017. Kibice Cracovii ostrzelali racami sektor...

Na uprzejmości i kurtuazję tym razem nie było nawet miejsca między trenerami. Michała Probierza i Radosława Sobolewskiego, który w trybie nagłym przejął Wisłę po zwolnionym w niedzielę Kiko Ramirezie, łączą bardzo chłodne relacje. Do tego stopnia, że do rangi głównego wydarzenia spotkania urosła kwestia, czy podadzą sobie przed nim ręce. Nie podali, minęli się nawet bez wymiany spojrzeń.

Trener „Pasów” przygotował naprawdę sporą niespodziankę personalną. Zalicytował ryzykownie, bo do bramki wstawił młodego Adama Wilka. Grzegorz Sandomierski, który bronił w większości jesiennych spotkań usiadł na ławce rezerwowych.

Sobolewski - w dzień derbów obchodził 41. urodziny - czasu na samodzielną pracę nie miał prawie wcale, ale przedstawił autorską wersję „Białej Gwiazdy” - z Pawłem Brożkiem w podstawowym składzie, za to bez Patryka Małeckiego. Na boisku od początku pojawił się też wracający po kontuzji Pol Llonch.

Goście od początku próbowali prowadzić grę, ale Cracovia umiejętnie wybijała ich z rytmu i trzymała na dystans. Do tego czasem groźnie kontratakowała, ale ogólnie od statystyki strzałów i bramkowych okazji okazalej prezentował się bilans fauli i strat. W pewnym momencie jednak defensywę gospodarzy posypała się jak domek z kart. W 42 min Carlos Lopez wykonywał rzut rożny i zagrał piłkę na bliższy słupek. Marcin Wasilewski zostawił za sobą obrońców i wpakował futbolówkę do siatki. To był punkt zwrotny. Obrońcy „Pasów” się pogubili, nie minęły trzy minuty, gdy kolejny błąd wykorzystał Jesus Imaz, ogrywając Michał Helika, a potem posyłając piłkę obok interweniujące Wilka - 2:0.

Gospodarzy uratowała przerwa, ale kwadrans na dojście do siebie im nie wystarczył. Probierz zareagował, wprowadził Mateusza Szczepaniaka, choć w pierwszej kolejności trzeba było reanimować linię defensywną. Jego obrońcy nadal potykali się o własne nogi, więc w 46 min Imaz wyprowadził kolejny cios - po kontrataku, który wydawał się już zmarnowany, ale. 3:0, „Pasy” na kolanach, ale prawdziwe upokorzenie przyszło dopiero ze strony, hmm, własnych kibiców.

Kropkę nad „i” postawił strzałem z rzutu wolnego Carlos Lopez.

W 89 min Michał Helik zdobył dla "Pasów" gola na otarcie łez, ale to było marne pocieszenie.

Wisła po derbach cała w skowronkach, a Cracovia prędko się po nich nie pozbiera. Nie tylko sportowo, choć znowu zagrzebała się w strefie spadkowej.

"Biała Gwiazda" rundę jesienną kończy w niedzielę meczem na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin, Cracovia w poniedziałek gra w Zabrzu z Górnikiem. Oba spotkania o godz. 18.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska