Cracovia, która rozpoczęła rozgrywki przed tygodniem od pokonania na swoim boisku Pogoni Szczecin 3:0, objęła prowadzenie w derbach Krakowa, wykorzystując prezent, jaki otrzymała od bramkarza Wisły. Sierda, zamiast wybić piłkę z własnego pola karnego, zaczął ją prowadzić poza szesnastkę i dał Kaczorowi szansę na wybicie mu jej spod nóg. Futbolówka trafiła do Czerwińskiego, a ten bez problemów umieścił ją w pustej bramce.
Gospodarze mieli także inne okazje do zdobycia gola, przede wszystkim po efektownych rajdach Mamroła i Tabisza, ten pierwszy groźnie strzelał też głową po dośrodkowaniu Bzdyla już w 4. minucie, lecz z biegiem czasu to wiślacy zaczęli dyktować warunki gry.
Dobre okazje przynosiła współpraca grającego po raz pierwszy od początku spotkania, pozyskanego z norweskiego Molde Bugaja oraz uczestnika ostatniego turnieju Euro U-17 Baniowskiego na lewej stronie boiska, z kolei po prawej groźnie atakował Gap. I właśnie ten gracz najpierw idealnie wyłożył piłkę do strzału Molendzie (minimalnie chybił), a następnie po faulu na nim tuż przed przerwą sędzia podyktował rzut karny, który na gola mocnym strzałem zamienił Woyna-Orlewicz.
W drugiej połowie dominacja gości była już wyraźna. Wprawdzie Kaczor był bliski skierowania futbolówki do siatki po wolnym wykonywanym przez Marmoła, lecz zespół Karola Nędzy miał takich okazji zdecydowanie więcej.
Trener Cracovii Wojciech Ankowski rzucił do walki wszystkie siły, w 68. minucie dokonał na raz aż pięciu zmian, wymieniając całą formację ofensywną, lecz nie przyniosło to żadnego efektu. Za to w ekipie przyjezdnych zmiennicy dali spory impuls.
Wiślacy wyszli na prowadzenie po strzale zza pola karnego Baniowskiego, a podwyższyli je za sprawą rezerwowego Świętochowskiego, który wykorzystał nieporozumienie w obronie Cracovii, lobując głową wybiegającego z bramki Szyptura. Asystę przy tym golu zaliczył... Sierda, po części rehabilitując się za wpadkę z początku spotkania.
Jeszcze większy błąd popełnił obrońca "Pasów" Zubik, gdy próbując wybić piłkę głową, skierował ją do własnej bramki. Gospodarze mogli zmniejszyć rozmiary porażki w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, ale piłka odbiła się od słupka.
CLJ U-19. Cracovia - Wisła Kraków 1:4 (1:1)
Bramki: 1:0 Czerwiński 16, 1:1 Woyna-Orlewicz 45 karny, 1:2 Baniowski 56, 1:3 Świętochowski 80, 1:4 Zubik 88 samob.
Cracovia (skład wyjściowy): Szyptur - Dziewicki, Zubik, Zgłobik - Czerwiński, Golus, Sowiecki, Tabisz - Mamroł, Kaczor, Bzdyl. Rezerwowi: Zaremba, Wrona, Dej, Kogut, Pleskot, Królak, Kołodziej, Polak, Mazur.
Wisła (skład wyjściowy): Sierda - Pachel, Jania, Nowiński (88 Daczewski), Bugaj (72 Prochwicz) - Gap (66 Świętochowski), Cymbaliuk, Molenda (75 Symula), Baniowski (58 Pieniądz) - Woyna-Orlewicz (82 Wójcicki), Dusik (60 Kowalski).
