Kęczanka Danuta Stach jest jedną z z 28 finalistek konkursu Missis Models 2016, którego gala finałowa odbędzie się w nadchodzącą sobotę.
Międzynarodowe wybory Missis Models w Polsce zorganizowano po raz pierwszy. Jest to konkurs dla pań powyżej 35 roku życia. Wymyślili go Czesi. W kolejnych latach w konkursowe szranki stanęły Słowaczki i teraz organizatorzy zaprosili Polki.
Danuta Stach jeszcze kilka miesięcy temu nie myślała, że zostanie modelką. Zaczęło się przypadkowo i potoczyło się błyskawicznie. Jedna z koordynatorek konkursu poprosiła ją o znalezienie kandydatek.
Uległa, by dali jej spokój
– Rzeczywiście, udało mi się znaleźć pięć pań. Osobiście nie myślałam początkowo o starcie w tym konkursie. Usilnie zaczęły mnie jednak namawiać znajome i współpracownicy. W końcu uległam, żeby dali mi spokój – mówi Danuta Stach.
W dniu castingu w Bielsku-Białej okazało się, że wszystkie pięć koleżanek, które namówiła, zrezygnowało. Jedna zawróciła na drodze.
Na kwalifikacje, do których przystąpiło kilkanaście pięknych, dojrzałych kobiet, z życiowym i zawodowym doświadczeniem, pojechała ostatecznie sama.
Wszystko działo się bardzo szybko, makijaż, fryzura, chwilę później znalazła się już przed komisją. Padały pytania o motywy zgłoszenia, jej definicje piękna, seksualności, kobiecości. Kęczanka opowiadała też o sobie i swoich marzeniach. Nigdy nie przypuszczała, że potrafi tak otwarcie o tym wszystkim mówić. – Tam uświadomiłam sobie, że jestem naprawdę atrakcyjna, że jeszcze mogę zawojować świat, a wiek nie jest żadną przeszkodą – opowiada Danuta Stach.
W Bielsku odniosła pierwszy sukces. Jako jedna z trzech została wybrana do udziału w finałowej gali wyborów najbardziej uroczej kobiety 35 plus. Odbędzie się ona w nadchodzącą sobotę w czeskim Olomułcu.
W ramach przygotowań do finału brała udział w sesji zdjęciowej w Pradze i kursie modelingu w Pilźnie.
– Traktuję to jako wspaniałą przygodę i zabawę – zaznacza pani Danuta. Jak dodaje, podchodzi do tych wyborów na luzie, ale jednocześnie przyznaje, że jest to dla niej także forma sprawdzenia się.
Podkreśla, że zawsze stara się być sobą.
– Cieszę się życiem, doceniam każdy dzień. Wiek nie gra w tym przypadku decydującej roli. Wielu uważa, że po pięćdziesiętce pewne rzeczy nie przystoją, ale ja przecież nie zamierzam udawać nastolatki, staram się jedynie podkreślać swoją kobiecość. To najczęściej my sami się ograniczamy – uważa kęczanka, która nie kryje swojego wieku. Ma 53 lata.
Uroda i osobowość
Przyznaje, że start i udział w konkursie trochę ją jednak zmienił. Kilka miesięcy temu była nieco pulchniejsza.
Jak twierdzi, rywalizacja z kobietami często o prawie 20 lat młodszymi, nie sprawiła, że czuła się w jakiś sposób gorsza, ale za sprawą tej konkurencji wzięła się trochę za siebie.
Zaczęła ćwiczyć. – Zgubiłam brzuszek i zaczęłam zdrowiej się odżywiać – mówi finalistka Missis Models 2016.
Według niej, uroda w tym przypadku nie jest najważniejsza. Liczy się także osobowość.
– Pamiętajmy, że każdy emanuje tym, co ma w swoim sercu… Jeśli jest tam smutek i niedowartościowanie, ludzie postrzegają nas przez pryzmat tych cech. Dlatego cieszmy się z małych rzeczy, nie martwmy się zmarszczkami, fałdkami na brzuchu – zachęca kęczanka.
Jak dodaje, także ideał kobiecości nie wiąże się tylko z wyglądem.
– Jeśli kobieta w sobie dostrzeże piękno, staje się piękna dla całej reszty świata. Szczęśliwa żona jest dumą dla męża, uśmiechnięta matka – radością dla swoich dzieci, zadowolona z życia babcia – pociechą dla wnucząt – dodaje Danuta Stach, która namawia panie do odnalezienia i wykorzystania swoich atutów oraz radości z bycia dojrzałą kobietą.
Podczas wyborów, oprócz Missis Models wybrana zostanie także Missis Internetu i w tym przypadku każdy może wesprzeć kęczankę.
Zagłosuj na Danusię
Głosy można oddać na stronie internetowej organizatora www.missismodels.eu Wystarczy z prawej strony zaznaczyć kandydatkę nr 20 i zatwierdzić głos.