https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ci, co naprawiają szyny, słuchają jazzu?

Tadeusz Płatek
fot. Andrzej Banaś
Moja znajoma przechodziła ostatnio nocą ulicą Starowiślną i widziała, jak specjalna ekipa naprawia tory tramwajowe. To jest powszechne, bo Kraków tramwajem stoi a nawet ostatnio wisi - piękną mamy kładkę, nad Płaszowem, tramwajową. W każdym razie znajoma zwróciła uwagę, że panowie słuchali z radia jazzu. Coltrane’a. Słowem, już nie tylko studenci etnologii jazzu słuchają, już nie tylko brodate dziadki w swetrach, ale też normalni ludzie, wykonujący ogólnie pożyteczne prace.

To jest może odkrycie naiwne, ale śmieciarze i piekarze też słuchają jazzu, Chopina, Brahmsa nawet. Słuchają, bo lubią i pomaga im to w pracy. Nie jest prawdą, że interesuje ich tylko disco polo, tanie kabarety i drugi program telewizji, pudelek oraz goła baba na ostatniej stronie Faktu.

Dzięki dobrej muzyce mamy równe tory, czystsze chodniki i lepszy chleb, wyrabiany z wrażliwością i oddaniem. Bo muzyka jest po to, żeby normalnym ludziom żyło się łatwiej. Żeby więcej myśleli, mniej gadali, rzadziej rechotali, a częściej się uśmiechali. Żeby byli sobie życzliwi. Szkoda, że ci co zdzierają z nas telewizyjny, „misyjny” abonament, traktują pracowników pogotowia technicznego, piekarzy i śmieciarzy jak skończonych kretynów.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska