Niedawno informowaliśmy, że gmina uzyska miliony z Regionalnego Programu Operacyjnego na zagospodarowanie otoczenia zbiornika i już w przyszłym roku powinny ruszyć prace nad budową m.in. parku miejskiego oraz przejścia z korony zapory na wzgórze zamkowe.
Jednocześnie gmina działa w kierunku zagospodarowania innego terenu - też blisko zbiornik - znanego wśród mieszkańców jako Charstek. Choć, jak przypominają niektórzy, prawdziwy Charstek położony był nieco dalej niż obecna ulica Budowlanych i jej otoczenie, bo dziś w tamtym miejscu jest zbiornik.
Myślenice. Świąteczne iluminacje błyszczą w całym mieście!
W czasie wznoszenia zapory teren ten był zapleczem technicznym budowy. Jeszcze wcześniej pełnił inne funkcje. -W latach 50. i 60. chodziło się tam, zwłaszcza wiosną i latem, na spacery. Przy różnych okazjach odbywały się tam festyny - mówi Elżbieta Kautsch, radna miejska. Jej zdaniem nowa funkcja Charstka powinna być podobna, czyli rekreacyjna.
Jeszcze do niedawna mówiło się o tym terenie jako potencjalnej drugiej strefie aktywności gospodarczej, z nieuciążliwym, ale jednak przemysłem. Podczas spotkań w ramach prac nad programem rewitalizacji miasta okazało się, że większość mieszkańców chce czego innego. Potwierdziła to też niedawno przeprowadzona ankieta. Bliskość Raby, duża przestrzeń i zieleń powodują, że chętniej widzieliby tam miejsce do wypoczynku a zarazem aktywnego spędzania czasu. Arkadiusz Koliński, architekt z Dobczyc współprowadzący tamte spotkania mówi, że ta potrzeba została mocno wyartykułowana, bo aż 70 proc. uczestników opowiedziało się właśnie za funkcją rekreacyjną. 30 proc. dopuszcza usługi, ale powiązane z rekreacyjno-turystyczno-ekologiczną funkcją Charstka (np. kawiarnia, wypożyczalnia sprzętu sportowego).
Taki kierunek popiera też Anna Stożek, mieszkanka Dobczyc. - Wprowadzenie tam nawet drobnego przemysłu, mija się z celem. Mamy przecież potężną strefę przemysłową. Charstek jest idealnym miejscem dla rodzin, bo oddalonym od drogi i nawet rzeka w tym miejscu nie jest głęboka - mówi. - Przyciągnięcie turystów byłoby z korzyścią także dla mieszkańców miasta i gminy. Przecież muszą gdzieś się przespać, gdzieś zjeść i na przykład wypożyczyć rower - dodaje.
W ostatnich dniach gmina ogłosiła przetarg na opracowanie dokumentacji parku sensorycznego wraz z ogrodem doświadczeń, jaki mógłby powstać na terenie Charstka. Będzie ona niezbędna przy ubieganiu się o dofinansowanie np. z programu rewitalizacji. Na razie gmina stara się o pomoc właśnie z tego programu na modernizację Przedszkola nr 3 i budynku po dawnej szkole (tzw. Chirany). Charstek to - jak słyszmy w gminie - sprawa przyszłościowa. - Ale trzeba się przygotować, żeby móc w przyszłości sięgnąć po środki i nie być zaskoczonym, gdy pojawi się taka możliwość- mówi Paweł Machnicki, burmistrz Dobczyc.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 33
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
