Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrze, że nie ma króla. Dziś o godz. 20.30 Cracovia zmierzy się we Wrocławiu ze Śląskiem

Tomasz Bochenek
W maju we Wrocławiu Cracovia uległa Śląskowi 0:2. Na zdjęciu Robert Pich (z lewej) i Mateusz Szczepaniak
W maju we Wrocławiu Cracovia uległa Śląskowi 0:2. Na zdjęciu Robert Pich (z lewej) i Mateusz Szczepaniak Fot. Tomasz Hołod
20 czerwca we Wrocławiu Michał Probierz brał w miejscowym ratuszu - razem z Andrzejem Kucharem, liderem tego projektu - udział w rozmowach na temat kupna Śląska, miał zostać jego trenerem. Następnego dnia objął funkcję szkoleniowca Cracovii, i dziś przyjedzie z nią na wrocławski stadion.

- Dla mnie, po tylu latach pracy, jej różnych etapach, powoli wszystkie mecze wiążą się z emocjami - zaczął odpowiadać zapytany, czy tym razem będą mu towarzyszyć emocje dodatkowe. - Nie. To był projekt, który był też powiązany finansowo. Nieprawdą jest, że komukolwiek mówiłem o transferach, co sugeruje Janek. Ocenialiśmy tylko strukturę klubu. Jeśli ktoś ma coś przejąć, to wiadomo, że trzeba ocenić, jaki jest inwentarz. Z szacunku dla Janka nie chcę się wypowiadać na ten temat.

Janek, czyli Jan Urban, trener Śląska w czerwcu i dziś, wczoraj stwierdził: - Z Michałem wyjaśniliśmy sobie zamieszanie wokół jego obecności w trakcie sprzedaży Śląska Wrocław. Tak jak wcześniej mówiłem: miałem do niego o to żal, ale spotkaliśmy się i uważamy sprawę za zamkniętą. Jesteśmy kolegami i takie łączą nas relacje.

Z początku sezonu obaj nie mogą być zadowoleni. Ich drużyny w sześciu kolejkach wygrały tylko raz. Śląsk od przedostatniej w tabeli Cracovii jest lepszy tylko o punkt.

- Na pewno zaczyna być widać rekę Michała, tę znaną z Jagiellonii - mówił Urban o Cracovii na przedmeczowej konferencji. - To znaczy bardzo agresywna gra, blisko przeciwnika, dużo pressingu, nie ma odpuszczania. Być może na dzień dzisiejszy nie ma aż tyle jakości, co w Jagiellonii, ale Michał pracował w Białymstoku kilka lat, zbudował zespół.

W Cracovii Probierz stanął przede wszystkim przed wyzwaniem poprawy gry obronnej. Na razie guzik z tego wychodzi, zespół stracił 12 goli (najwięcej, obok Piasta, w lidze). Wczoraj Probierz przypomniał, że „Pasy” od dawna bronią się słabo: - 50 straconych bramek rok temu, 52 dwa sezony temu (w rzeczywistości było odwrotnie - przyp. boch), wcześniej 44. To jest ten problem.

I dodał: - Jak nie idzie burdel, to nie zmienia się właściciela, tylko zmienia się dziwki...

Hmm, jednak transferowych nowości brak... Trener przyznał, że grą w Cracovii nie był zainteresowany pomocnik Dinama Zagrzeb Ivan Fiolić, a z jego wypowiedzi wynika, że nie zagra też w Wiśle, która również miała go na celowniku: - To piłkarz nierealny do pozyskania dla polskiego klubu.

Probierzowi teraz pozostają roszady w składzie. Zapowiedział jedną na środku obrony. - Indywidualne błędy decydują o tym, że przegrywa się lub remisuje mecze, i tak było w tym przypadku po raz kolejny - mówił, nawiązując do spotkania przed tygodniem z Górnikiem Zabrze (3:3). - Dlatego musimy znaleźć inne rozwiązanie i na pewno Helik zastąpi Malarczyka.

Nie zagrają wciąż kontuzjowani Sebastian Steblecki, Diego Ferraresso i Adam Wilk (oczywiście też Damian Dąbrowski, który straci całą jesień). A do jedenastki nie wróci po kartkowej pauzie Kamil Pestka. - Nie mam podstaw, żeby zmieniać, pozostanie Sowah - nie ukrywa Probierz. - Rywalizacja w zespole musi być zdrowa. (Pestka) kartki złapał głupio, musi zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności. I prezentować teraz swoją wartość na każdym treningu, taka jego rola.

W Śląsku z urazami borykają się m.in. Adam Kokoszka i Jakub Kosecki. Wartość drużyny obniża jednak przede wszystkim brak Marcina Robaka, aktualnego króla strzelców ekstraklasy (jeszcze w barwach Lecha), który odpocznie po kartkach. - Dobrze się trafiło. Będziemy mieli możliwość skonfrontować się z innymi, to już problem Janka - mówił trener „Pasów”. Ocenił: - Śląsk, mimo że wzrostowo niższy od nas, jest bardzo groźny przy stałych fragmentach. Kombinują przy nich, trzeba być bardzo skoncentrowanym. Sami też musimy je zacząć wykorzystywać, bo zdecydowanie za mało stwarzamy po nich zagrożenia.

Po meczu we Wrocławiu nastąpił przerwa na spotkania reprezentacji. Cracovia pojedzie na zgrupowanie do Rybnika-Kamienia, rozegra sparing z GKS Katowice.

Przypuszczalny skład Cracovii: Sandomierski - Wójcicki, Helik, Dytiatiew, Sowah - Covilo, Drewniak - Zenjov, Szczepaniak, Mihalik - Piątek.

Pozostałe mecze 7. kolejki: Górnik - Wisła Płock (pt. 18), Korona - Bruk-Bet Termalica (s. 15.30), Jagiellonia - Piast (s. 18), Wisła Kraków - Lechia (s. 20.30), Sandecja - Pogoń (n. 15.30, w Niecieczy), Lech - Arka (n. 15.30), Legia - Zagłębie (n. 18).

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dobrze, że nie ma króla. Dziś o godz. 20.30 Cracovia zmierzy się we Wrocławiu ze Śląskiem - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska