Choć akurat ten pierwszy, który zaczął pracować w erze Filipiaka - Wojciech Stawowy, prowadził pierwszą drużynę non stop przez ponad 3,5 roku, ale nie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obejmował zespół w III lidze w lipcu 2002 r. przechodząc z nim w ciągu dwóch lat do ekstraklasy. 20 lutego 2006 r. zakończył współpracę, ledwie miesiąc po podpisaniu 10-letniego kontraktu. To nie jedyny trener, który u Filipiaka pracował dwukrotnie. Ponownie objął zespół po spadku do I ligi w 2012 r. i rok później wywalczył awans. Nie dokończył sezonu w ekstraklasie. Cracovia nie zmieściła się w pierwszej ósemce, a w rudzie finałowej po trzech porażkach został zmieniony przez Mirosława Hajdę.
Tylko niektórzy otrzymali pełne zaufanie od szefa, dlatego średni czas pracy wynosił około roku. Choć nie brakowało sytuacji, kiedy szkoleniowcy pracowali kilkadziesiąt dni (Albin Mikulski, Tomasz Kafarski, czy wspomniany Hajdo).
Zieliński najpierw uratował zespół przed spadkiem, przychodząc w kwietniu 2015 r., w następnym sezonie wywalczył 4. miejsce i eliminacje Ligi Europy, a w kolejnym, zespół pod jego wodzą ledwo, ledwo utrzymał się. Filipiak zarządził zmianę i postawił na Michała Probierza, któremu dał dużą władzę. Probierz przetrwał jesienią burzę w 2017 r, choć zespół spisywał się źle i był nawet na ostatnim miejscu w tabeli. Filipiak wytrzymał jednak ciśnienie. Ponownie było rok później. Probierz pracował w Cracovii od 21 czerwca 2017 roku do listopada 2021. I wtedy zapadła decyzja o powrocie Zielińskiego. Spokojnie uratował zespół, zajmował z drużyna miejsca 9. i 7. Zostawił go na 12. miejscu, a nowy prezes Mateusz Dróżdż dał szansę Dawidowi Kroczkowi. Teraz na kolejny sezon.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska