Krakowski dworzec mają na oku policjanci i funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei (SOK). Wczesnym rankiem do jednego z patroli dotarła wiadomość, że wewnątrz wiaty na peronie ktoś zachowuje się w sposób nieobyczajny. Informacja pochodziła od pracownika kolei. Igraszki wypatrzył również operator monitoringu.
Zabawiali się 35-letni Marcin z Sandomierza i 51-letni Waldemar bez stałego miejsca zamieszkania.
Jeden z mężczyzn ma zapłacić 500 zł. Jego partner nie przyjął mandatu, więc będzie tłumaczył się w sądzie.
Mandat za seks na ławce na Dworcu Głównym
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+