W marcu 2017 Karolina Riemen-Żerebecka podczas treningu przed mistrzostwami świata w narciarstwie dowolnym w Sierra Nevada uległa koszmarnemu wypadkowi. Zawodniczka AZS AWF Katowice była w stanie śpiączki, rokowania lekarzy nie były optymistyczne. Narciarka wyszła z tej walki zwycięsko i wróciła do sportu, by wystartować w igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu.
W sobotę jej mąż, Tomasz Żerebecki, poinformował, że miał miejsce kolejny dramat. Na przedolimpijskim treningu Karolina doznała kolejnej poważnej kontuzji kręgosłupa i musi zostać przetransportowana z austriackiego Schladming do szpitala w Krakowie, gdzie przejdzie operację.
Start w Pjongczang miał być trzecią olimpijską próbą w karierze tej zawodniczki.