Młody mężczyzna we wtorek wieczorem wszedł do budynku gospodarczego na rodzinnej posesji. Tam - jak wynika z pierwszych ustaleń policjantów - oblał się łatwopalną substancją i podpalił.
- Wstępnie wykluczyliśmy udział innych osób w tym zdarzeniu - informuje Olga Żabińska z tarnowskiej policji.
Śmierci 19-latka zapobiegło rodzeństwo - gdy zauważyli ogień, stłumili płomienie. Poparzony jest jednak w ciężkim stanie. Pogotowie zabrało go do szpitala. Na miejscu samobójczej próby policjanci znaleźli kanister z resztką benzyny. Powody desperackiego kroku mieszkańca Policht są nieznane.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Regularna demolka w Nowej Hucie:przystanek i auta do kasacji