- Kierujący motocyklem 40-letni tarnowianin zdecydował się na manewr wyprzedzania kolumny samochodów. Niemal w tej samej chwili jadąca w niej toyota corolla skręciła w lewo, do pobliskiego sklepu. Motocyklista nie zdołał wyhamować i uderzył w auto - relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskiej policji.
W wyniku zderzenia motocykl zachował się jak katapulta. Kierujący 40-latek i podróżująca z nim 43-letnia pasażerka przelecieli nad samochodem. - Kiedy na miejsce dotarli strażacy, aby udzielić pomocy, ranny motocyklista znajdował się na chodniku 35 metrów od miejsca, w którym doszło do wypadku. Osoba, która z nim jechała, leżała jeszcze dalej - relacjonuje Rafał Wróbel, dyżurny operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.
Pomocy medycznej wymagali zarówno podróżujący motocyklem, jak również kierowca toyoty - 24-latek z Pleśnej. Po zderzeniu motor zatrzymał się na ogrodzeniu, a samochód wpadł do sklepu uszkadzając wejście.
40-letni motocyklista, ze złamanym podudziem, urazem stopy i wstrząśnieniem mózgu został przewieziony do szpitala w Brzesku (w tarnowskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nawaliła akurat diagnostyka). Do podróżującej z nim kobiety wezwano lotnicze pogotowie ratunkowe. Helikopter wylądował na boisku Metalu. - Skorzystaliśmy ze sposobności szybkiego przetransportowania rannej do szpitala w Krakowie, gdyż jej obrażenia były poważne i wymagała specjalistycznego leczenia - wyjaśnia Witold Duda, kierownik tarnowskiej dyspozytorni pogotowia. 43-latka doznała urazu głowy.
Do innego wypadku z udziałem motocykla doszło w niedzielę w Niwce koło Radłowa. Jego skutki okazały się mniej poważne niż w Tarnowie.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O WIŚLE I CRACOVII?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!