FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?
Droga z Wierch Porońca na Łysą Polanę i dalej na Palenicę Białczańską (gdzie zaczyna się szlak do Morskiego Oka) w sezonie letnim była do tej pory drogą przez mękę dla wielu kierowców. Tworzyły się tam spore korki spowodowane przez turystów, którzy chcieli jechać do Morskiego Oka, ale wyjechali z pensjonatów za późno, by załapać się na wolne miejsce na parkingach. Kończyło się tak, że wielu pozostawiało swoje samochody na poboczach drogi i szło w góry, np. na Rusinową Polanę. W efekcie przejazd drogą na Łysą Polanę był mocno ograniczony. Policja miała tam sporo roboty. Kierowcy dostawali najpierw wezwania na stawienie się na komendzie, a potem mandaty i pouczenia. Teraz jednak na się to zmienić.
- Na drodze od Wierch Porońca do Łysej Polany nastąpiły zmiany w organizacji ruchu. Na tym odcinku drogi pojawiło się nowe oznakowanie informujące o tym, iż każdy nieprawidłowo zaparkowany pojazd zostanie odholowany na koszt właściciela. Stanie się tak także wtedy, jeżeli został zaparkowany w sposób, który nie powoduje zagrożenia w ruchu - mówi Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. I dodaje, że od teraz taki postój na poboczu może kierowców sporo kosztować. - Mandat to tylko początek (100 zł i 1 pkt karny). Do tego trzeba doliczyć 400 zł za odholowanie auta do 3.5 tony i opłatę za parking, co wynosi 30 zł/doba. Jak widać koszty stają się już odczuwalne. Apelujemy zatem do kierowców, aby parkowali w wyznaczonych do tego miejscach - przestrzega policja.
Czy to odstraszy kierowców od parkowania – z pewnością przekonamy się, gdy tylko pogoda się poprawi i ludzie ruszą w góry.
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
