- Narodowy Fundusz Zdrowia po raz kolejny pokazał, jak traktuje pacjentów - denerwuje się poseł Jacek Osuch. - Wystosowałem zaproszenie, licząc, że dyrekcja NFZ znajdzie czas na spotkanie z pacjentami i środowiskiem lekarskim, które doskonale zna problemy i mogłoby przekazać je pani dyrektor osobiście. Niestety, z pisma wynika, że pani dyrektor nie wybiera się do Olkusza. Najprawdopodobniej boi się pacjentów, bo wie, że działania Funduszu szkodzą chorym - komentuje poseł.
Zorganizowanie debaty poseł obiecał 28 marca, gdy do jego biura - po otrzymaniu informacji o likwidacji poradni bólu - przyszła około 30-osobowa grupa pacjentów. Przez cały ubiegły tydzień pracownicy biura poselskiego telefonicznie prosili przedstawicieli NFZ o ustalenie dogodnego dla dyrekcji terminu spotkania. Odpowiedź mieli otrzymać wczoraj. I dostali, tylko że nie taką, jakiej się spodziewali.
"Wcześniej zaplanowane obowiązki uniemożliwiają mi udział w spotkaniu" - napisała Barbara Bulanowska. Zaproponowała spotkanie w Krakowie, ale tylko z posłem. Poseł jednak nie odpuszcza. Nadal chce, by problemy dyrekcji NFZ przekazali sami pacjenci. - Jak będzie trzeba, to zorganizuję autobus, by wszyscy, co chcą się wypowiedzieć, mogli to zrobić osobiście - zapowiada poseł.
Pacjenci są załamani. Dwie z pięciu zlikwidowanych przychodni - metaboliczna i leczenia bólu - to jedyne w powiecie. - Tak ma wyglądać dostępność do świadczeń medycznych? Co szkodzi nadal finansować poradnie w Olkuszu? - pyta załamana Zofia Kocjan z Olkusza. - Fundusz tyle samo wyda, gdy będzie finansował leczenie w Krakowie co w Olkuszu. Przecież wszędzie płaci się za pacjenta i to tyle samo - podkreśla schorowana kobieta.
Czytaj także: W Olkuszu pacjenci nie mają się gdzie leczyć
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy