Nowak czekał na decyzję Komisji Dyscyplinarnej PZPN w swojej sprawie. Przypomnijmy, że piłkarz oskarżony o stosowanie dopingu (stanozololu) uzyskał w sierpniu tego roku korzystne dla siebie orzeczenie Trybunału Arbitrażowego przy PKOl-u, które nakazywało skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia. KO ponownie wydała wyrok miażdżący dla zawodnika – dwuletnia dyskwalifikacja.
- Kara dwóch lat zakazu startów dla Dawida Nowaka za przewinienie dyscyplinarne, polegające na wykryciu obecności w płynach fizjologicznych zawodnika substancji zabronionej (sterydu anabolicznego) w postaci stanozololu, tj. za przewinienie dyscyplinarne dopingu w piłce nożnej - czytamy w komunikacie PZPN.
Biegnie ona od października ubiegłego roku, a więc już ponad rok kary odcierpiał. Teraz może starać się o jej skrócenie.