Maciej Giemza zajął dziesiąte miejsce i w klasyfikacji generalnej awansował o trzy oczka – na 21. pozycję. – Na dzisiejszym etapie udało mi się uzyskać bardzo dobry wynik. Jechałem szybko i utrzymywałem to tempo od początku do końca. Moja strata do lidera była niewielka. Cieszę się szczególnie dlatego, że przed rokiem to właśnie na dziewiątym etapie musiałem się wycofać z Dakaru. Jutrzejszy dzień będzie dłuższy, więc trzeba się dobrze zregenerować – wskazywał Giemza.
Najszybszy na mecie był dzisiaj Jose Ignacio Cornejo Florimo, dla którego to drugie etapowe zwycięstwo w tym roku. W klasyfikacji generalnej na prowadzenie znów wysunął się Matthias Walkner. Sam Sunderland traci do niego ponad 2 minuty.
Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej utrzymał Kamil Wiśniewski. Quadowiec, który dojechał do mety na szóstym miejscu, nie krył ulgi. – Cieszę się, że jestem na mecie, bo mój quad walczył dzisiaj o przetrwanie. Na 80. kilometrze pojawiła się usterka i quad zgasł. Sprawdzałem bezpieczniki, pompę paliwową i maszyna jakimś sposobem ruszyła. Wydawało mi się, że problem został wyeliminowany, ale po tankowaniu miałem kolejne problemy techniczne z elektroniką. Tym razem quad nie chciał odpalić. Przeglądałem wiązkę, przewody, bezpieczniki. Po przepięciu komputerów na szczęście pojechałem dalej. Szkoda, że ten odcinek był krótki, bo dopiero na sam koniec zacząłem jechać swoim dobrym tempem – podkreślał Wiśniewski, który walczy o historyczne podium Dakaru. W klasyfikacji generalnej quadowców pewnie prowadzi Alexandre Giroud przed Pablo Copettim.
Jakub Przygoński i Timo Gottschalk przez problemy techniczne zanotowali dzisiaj sporą stratę do ścisłej czołówki. Zajęli 33. pozycję. – Pękło nam mocowanie od drążka zmiany biegów, przez dłuższy czas nie mogliśmy ich zmieniać. Na szczęście nie była to skrzynia biegów i udało nam się to naprawić. W pewnym momencie wyglądaliśmy na trasie z Timo jak w filmie MacGyver – mówił Przygoński, który w klasyfikacji generalnej jest szósty.
W trzeciej dziesiątce uplasowali się Martin Prokop i Viktor Chytka. Zajęli 22. miejsce i utrzymali ósmą lokatę w całym rajdzie.
Etap z metą w Wadi Ad-Dawasir wygrał Giniel de Villiers. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej pewnie utrzymuje Nasser Al-Attiyah, który ma niespełna 40 minut przewagi nad Sebastienem Loebem.
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Fajdek oburzony nagrodą dla Lewandowskiego. Kowalczyk ma pomysł
- Lewandowski wylicytował medal Tomali! Wiadomo, ile zapłacił
- Auta Roberta Kubicy... i rower. Czym jeździ na co dzień?
- Małysz, Wojciechowska i gitarzysta Scorpionsów. Kogo skusiła magia Dakaru?
- Monster Energy Girls ozdobą nie tylko żużlowych emocji!
- Lindsay Brewer, czyli piękna kobieta w szybkim aucie IndyCar