- W Nowej Hucie momentami dzieje się aż za dużo. NCK, Ośrodek Kultury Norwida, kluby osiedlowe, Łaźnia Nowa i lokalni aktywiści dbają o to, aby każde popołudnie było szczelnie wypełnione kulturą - mówi Michał Ostasz, nowohucianin, współautor poświęconego atrakcjom dzielnicy bloga Hip-Huta.
Od kilku sezonów wakacyjne życie kulturalne koncentruje się nad Zalewem Nowohuckim, za sprawą organizowanego przez Łaźnię Nową Bulwar(t)u. Chociaż impreza swoją uroczystą inaugurację będzie miał dopiero 7 lipca, już w ten weekend nad zalewem czekają na nas: joga o poranku, Wieczór Impro, rodzinne czytanie „Lata w Dolinie Muminków” oraz koncert zespołu Bubliczki. Na Bulwarcie pojawi się też kino, a w nim dwa filmowe cykle. Pierwszy to przegląd najciekawszych międzynarodowych tytułów ostatnich lat (m.in. „Fantastyczna kobieta”, „Klient”, „W ułamku sekundy”). Drugi zaś - Akademia Filmu Polskiego, przygotowana przez krytyka, Łukasza Maciejewskiego, który dla nowohuckiej publiczności wybrał obrazy takie jak: „Wspomnienie lata” czy „Dzikie róże”, „Ostatnia rodzina” i „Serce miłości”. Nie zabraknie również teatru (do zobaczenia m.in. „Osmędusze”, „Kowboj Parówka” i „3xTAK. Rudnicki”) i międzypokoleniowych potańcówek.
- Bulwart w ciągu trzech lat rozrósł się do rozmiarów jednej z największych kulturalnych imprez plenerowych Krakowa. Jego popularność świadczy o wielkim potencjale Nowej Huty i o tym że choć w części udało się przezwyciężyć negatywne stereotypy, ciążące na wizerunku dzielnicy - mówi Magdalena Gościniak z Łaźni. - Nowa Huta nie kopiuje oferty kulturalnej innych dzielnic, ale tworzy własną - Bulwar(t) jako impreza stawiająca na budowanie sąsiedzkich i międzypokoleniowych relacji, dobrze oddaje jej specyfikę.
Coraz bogatsza oferta nie oznacza, że na polu sztuki w Nowej Hucie nie ma już nic do zrobienia. Chodzi zwłaszcza o integrację życia kulturalnego Huty i centrum miasta - Potencjału tej dzielnicy śródmiejski Kraków dalej często nie zauważa, brakuje inwestycji, nie docierają tutaj w odpowiedniej skali inicjatywy KBF i nie docierają też krakowianie, a szkoda, bo dużo tracą - mówi aktywistka miejska, Nina Gabryś, współorganizująca debaty o przyszłości dzielnicy „MiaSTOpomysłów”. - Marzę , aby Huta była gospodarzem jakiegoś dużego festiwalu, albo żeby krakowskie imprezy częściej otwierały się na tę dzielnicę - dodaje Ostasz. - Przykład zeszłorocznych Wianków udowodnił, że krakusy i turyści nie boją się tutaj przyjechać.
Z Bulwartu będzie można korzystać przez całe wakacje. Szczegóły na: bulwarowa.laznianowa.pl.