Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Edgar Bernhardt: Kopię piłkę w domu i sąsiad narzeka

Rozmawiał Jacek Żukowski
Edgar Bernhardt dobrze czuje się w Krakowie i nie chce się stąd ruszać. Uważa, że Cracovia będzie grać coraz lepiej
Edgar Bernhardt dobrze czuje się w Krakowie i nie chce się stąd ruszać. Uważa, że Cracovia będzie grać coraz lepiej Andrzej Banaś
Edgar Bernhardt, pomocnik Cracovii, wraca do składu po kontuzji stopy, która wykluczyła go z gry na trzy miesiące. Ostatnio z dobrej strony pokazał się w meczu towarzyskim ze słowackim Rużomberokiem

Powrót do gry po tak długiej przerwie z pewnością nie był łatwy.
Tak, cieszę się, że wreszcie zagrałem. Jestem bardzo zadowolony.

Ciężko było przez dłuższy czas patrzeć z boku na to, że koledzy wygrywają, a Pan jest poza boiskiem?

Oczywiście że tak, ale wolałem już patrzeć na zwycięstwa niż porażki. Chcę zapomnieć o tej przerwie, ale nie jest to takie proste. Gdy teraz biegam, to "czuję" nogę, ale z dnia na dzień będzie lepiej.

Trener Stawowy mówi, że ma Pan duże szanse, by znaleźć się w kadrze na mecz z Lechem Poznań. Wytrzymałby Pan 90 minut gry?
Nie muszę przecież grać 90 minut, mogę np. grać połowę, albo i 25 minut. Z pewnością na cały mecz nie mam sił.

A ma Pan obawy, gra asekuracyjnie?

Nie chcę o tym pamiętać. Jak nie boli, to nie chcę niczego wspominać.

Widać, że piłka Panu nie przeszkadza, a przecież trenował Pan ledwie tydzień przed tym meczem.

Trenuję od tygodnia, ale mam swoją piłkę w domu i sąsiad już mówi: przestań grać o 11 w nocy! Trochę się tłukę [śmiech]. Brakuje mi piłki, muszę to robić.

Jak wyglądają rozmowy kontraktowe z Cracovią, coś się ruszyło w tej kwestii, bo przecież Panu - jak wielu kolegom - w czerwcu też wygasa umowa?

W ogóle nic nie wiem. Nie rozmawiam o tym, mam menedżera Thomasa Dorawę i on musi się dogadać z prezesem. Mówię mu, że nie chcę wiedzieć nic o rozmowach, gdy nie będzie wszystko jasne na sto procent. Na razie nie informuje mnie więc o sprawie. Chciałbym zostać, to jest dla mnie najlepszy klub. Gdyby zostali wszyscy piłkarze, których teraz mamy, to moglibyśmy grać jeszcze lepiej. Na razie jednak musimy myśleć o drugiej rundzie. Mamy kilkunastu zawodników, którym się kończą kontrakty i zawsze jest lepiej, gdy przyjdzie trzech-czterech nowych piłkarzy, niż gdyby miało się zjawić dziesięciu. Byłby to problem dla trenera. Chciałbym, żeby wszyscy zostali.

Klub zrobił już pierwszy krok przedłużając umowę z Krzysztofem Pilarzem.

To bardzo dobrze, to spory plus, oby za tym poszły też następne ruchy.

Gdyby to zależało tylko i wyłącznie od Pana, to chciałby Pan zostać w "Pasach"?

Tak.

A nie chciałby Pan szukać lepszego klubu, lepszej ligi? To jest przecież naturalne u piłkarzy.

Nie jestem stary, nie jestem też taki młody jak np. Krzysiu Danielewicz, mogę pograć jeszcze np. sześć lat, jak będzie wszystko dobrze. Podoba mi się Kraków, stadion, świetni kibice. Mamy bardzo dobrego trenera, po co więc szukać? Trzeba być zadowolonym z tego, co się ma.

Ale za dwa, trzy lata pewnie nie wykluczałby Pan jakiegoś transferu zagranicznego, by zrobić krok do góry?
A czemu nie można zrobić tego kroku w Cracovii? Dobrze by się stało, gdyby trafili tutaj bardzo dobrzy piłkarze, najlepiej zimą, a może w przyszłym sezonie. Wtedy możemy jeszcze wiele osiągnąć. Oby nie było tak, jak w minionych latach w Cracovii, gdy zmieniało się wielu piłkarzy, byśmy nie znaleźli się w takiej sytuacji jak w windzie, gdy się podjeżdża i spada w tabeli. Chcemy zostać w ekstraklasie i grać o coś, trener też ma plan na następne sezony. Na razie cel najbliższy to pierwsza ósemka ekstraklasy, o tym myślimy od początku sezonu, a gdy to już osiągniemy, to potem zobaczymy jaki zrobie wyznaczymy następny cel do zrealizowania.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska