Badania prowadzone przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej mają na celu odnalezienie miejsca pochówku Mieczysława Pudełki ps. Skiba, Józefa Jachimka ps. Stalin i Józefa Sikory.
Wszyscy trzej zginęli 28 grudnia 1948 r. w domu na pograniczu wsi Zdarzec i Zabawa, w zasadzce zorganizowanej przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Byli członkami antykomunistycznego oddziału partyzanckiego powiązanego z Zrzeszeniem Wolność i Niezawisłość, na czele którego stał Władysław Pudełek ps. Zbroja.
Świadkowie zapamiętali, że ich zwłoki ubecy przewieźli do Brzeska. Przez kilka dni leżały przed budynkiem posterunku Milicji Obywatelskiej, później zaś sądu, aż wreszcie zakopano je w dole przy murze cmentarnym – w miejscu, gdzie kiedyś stała kostnica. Ci, którzy mieli to widzieć, opowiadali później, jak ubek do ubeka wołał: „Jachimka rzuć na dno, żeby nie uciekł”.
– Odnaleźliśmy szczątki, ale nie było przy nich nic, co jednoznacznie wskazywałoby na to, że to poszukiwani partyzanci. Nie jest to koniec poszukiwań w Brzesku – mówi dr Dawid Golik z Oddziałowego Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Krakowie.
Jak powiedział nam prok. Waldemar Szwiec, naczelnik pionu śledczego krakowskiego IPN, podczas ekshumacji zabezpieczono szczątki prawdopodobnie jednej osoby (wskazuje na to odnalezienie jednej czaszki). Zostały przekazane do badania w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie.
Z naszych informacji wynika, że podczas kolejnej wizyty w Brzesku badacze chcą wkopać się głębiej w ziemię, bowiem z przekazów wynika, iż partyzanci pochowani zostali jeden na drugim.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Piątka Morawieckiego - nowe obietnice PiS w kampanii