https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ene due rike fake... Znacie wyliczanki od których kilka dekad temu zaczynała się każda dobra podwórkowa zabawa?

Agnieszka Nigbor-Chmura
Kto miał pomysł na dobrą zabawę, krzyczał: Kto się bawi w chowanego? Palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę. Minutka minęła, budka się zamknęła. I wszystko było już jasne.
Kto miał pomysł na dobrą zabawę, krzyczał: Kto się bawi w chowanego? Palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę. Minutka minęła, budka się zamknęła. I wszystko było już jasne. fot. archiwum
Kto miał pomysł na dobrą zabawę, krzyczał: Kto się bawi w chowanego? Palec pod budkę, bo za minutkę zamykam budkę. Minutka minęła, budka się zamknęła. I wszystko było już jasne. I tu zaczynały się wyliczanki. Na kogo wskazał palec, ten szukał. Dzieci rozpierzchały się po placu zabaw, podwórzu bloku, a co odważniejsze wchodziły do klatek schodowych, albo nawet do piwnic. Zabawa trwała dopóty, dopóki nie znaleziono ostatniego, najlepiej ukrytego gracza. Ten, którego kryjówkę odkryto jako pierwszą, w następnym chowanym był poszukiwaczem.

Przypomnijcie sobie wybrane przez nasy wyliczanki - rymowanki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska