Wygrana Dunki jest po części także i polską wygraną. Rodzina Emmelie de Forest mieszkała bowiem niegdyś w Krakowie, a debiutancka płyta artystki - "Only Teardrops" - została częściowo nagrana w Polskim Radiu, przy udziale orkiestry pod batutą Macieja Żółtowskiego. To dla nas pewna pociecha - po raz kolejny bowiem Polska nie wzięła udziału w konkursie.
Emmelie zaczęła śpiewać już w wieku dziewięciu lat. Jako nastolatka nawiązała współpracę ze szkockim muzykiem, Fraserem Neillem, występując zarówno w klubach, jak i na dużych festiwalach. W 20011 roku przeprowadziła się z rodzinnej Jutlandii do Kopenhagi, gdzie zaczęła wokalne studia.
W styczniu tego roku Emmelie zgłosiła się do eliminacji do konkursu Eurowizji z piosenką "Only Teardrops", której autorką jest Lise Cabble, mająca już wcześniejsze sukcesy w duńskich preselekcjach do festiwalu.
- Mój utwór opowiada o wojnie i pokoju, zarówno między zakochanymi, jak i na świecie. To sprawy, które dotyczą wszystkich ludzi bez wyjątku. Kiedy tylko usłyszałam tę piosenkę, momentalnie się w niej zakochałam - podkreśla Emmelie.
Podczas finałowego koncertu 20-letnia wokalistka wykonała swój utwór boso. Jury nie miało wątpliwości - "Only Teardrops" zdobyła 281 punktów, dystansując kolejną na liście propozycji "Hold Me" z Azerbejdżanu aż o 47 pkt.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+