Z zawiązanymi oczyma konsumowaliśmy po łyżeczce owoców. Wynik był bezsporny: ta dzika ma bogatszy bukiet smaków niż ogrodowa. Czy lepszy, tu zdania były podzielone. Do zbadania zostały właściwości lecznicze obydwu gatunków.
Dzika borówka czyni cuda. Ma całkiem poważne i uznane przez współczesnych farmaceutów lecznicze działanie na przewód pokarmowy i moczowy. Owoce łagodzą niestrawności i biegunki. Zabijają bakterie i pasożyty. Kiedyś odróżni zabierali ze sobą woreczek suszonych jagód, które przegryzali przez całą drogę zabezpieczając się przed rozwolnieniami wywołanymi przez wodę i pokarmy kiepskiej jakości. Leczy lub łagodzi bolesne miesiączkowanie, hemoroidy, reumatyzm, dnę moczanową a nawet obniża poziom cukru. Początkującym diabetykom borówka potrafi naprawić poziom cukru. Dzięki dużej zawartości witamin, w tym witaminy C natychmiast usuwa objawy szkorbutu. I żadnych skutków ubocznych z przedawkowania!
Ostatnio zalecana osobom, które godzinami wpatrują się w ekran komputera. Składniki jagód wzmacniają wzrok i łagodzą podrażnienia oczu. To tylko skrócona wersja leczniczych właściwości dzikiej borówki. Nie wiem, czy ta amerykańska też czyni cuda…
