Nie musiałem korzystać z lornetki by dostrzec sterczące z ziemi jasne głowy z zawadiackim czubem. Kilka ptaków kryło się przed podmuchami lodowatego wiatru i kolejnymi falami deszczu ze śniegiem.
Gdyby aura była bardziej przyjazna, to pewnie mógłbym zobaczyć akrobatyczne popisy czajek w locie. W czasie marcowych godów samiec wykonuje widowiskowe loty. Piruety, przewroty, skoki. Ptak bije wtedy gwałtownie skrzydłami na przemian wzbijając się w górę i opadając. Pikuje obracając się na plecy, wykonuje pętlę z głośnym świstem skrzydeł i przenikliwym krzykiem. Wówczas można odróżnić samca od samicy.
Po godach trzeba by zmierzyć zawadiacki czub na głowie, który u samic jest nieco krótszy. Gody mają finał na ziemi. Para biega wokół siebie. Z pokłonami, wygibasami i prezentacją rozkładanego ogona. W przerwach samiec szykuje kilka jamek w ziemi, a samica wybiera tę, która będzie przyszłym gniazdem. To zapewne będzie możliwe za kilka dni, gdy pogoda będzie stabilna. Czajki uwielbiają szerokie, płaskie pola z płynąca blisko wodą. Choć ptak to coraz rzadszy, to sporo czajek wciąż żyje nad Dunajcem i Wisłą.
- Ta dzielnica Krakowa przeszła ogromną metamorfozę! Dawniej były tu... pola
- Tu zakupów już nie zrobimy. Te sklepy zniknęły na dobre z krakowskich galerii
- TOP 10 miejsc na zimową wycieczkę w okolicach Krakowa!
- Oto 10 powodów, przez które życie w Krakowie bywa nieznośne
- Zobacz najpiękniejsze kreacje z małopolskich studniówek 2023 cz. II
