W nadchodzący weekend zimowy wypoczynek kończą dzieci z woj. małopolskiego, świętokrzyskiego, lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego. Dwa tygodnie wolnego od szkoły zaczną dzieci z woj. mazowieckiego, opolskiego, dolnośląskiego, zachodnio-pomorskiego. Według branży turystycznej w górach, to może być najlepszy turnus jeśli chodzi o ferie.
Śnieg wystraszył turystów?
Mijający turnus ferii był nietypowy – przyznają wynajmujące pokoje w górach. To za sprawą pogody, która namieszała.
- Pierwszy tydzień rzeczywiście był dobry. To były pobyty zarezerwowane wcześniej. Przyjechali ludzie, którzy dokonali rezerwacji kilka tygodni wcześniej. Potem jednak nastał atak zimy – mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Generalnie śnieg w Zakopanem oznacza same plusy. Bo jak jest biało, działają stoki narciarskie, ludzie przyjeżdżają, dutki lecą. Tym razem jednak intensywne opady śniegu i problemy komunikacyjne spowodowały, że część osób niestety wystraszyła się.
- W drugim tygodniu zazwyczaj przyjeżdżają ci co decydują się na przyjazd w związku z aktualną pogodą i warunkami. Dokonują rezerwacji na dzień, lub dwa przed przyjazdem. I niestety oceniamy, że ten atak zimy musiał wielu wystraszyć, bo tak licznie nie dojechali – mówi Wagner.
Na mniejszą ilość gości narzekały duże, luksusowe hotele. Więcej gości za to było w pensjonatach, czy kwaterach prywatnych.
- Wydawać się może, że przyjechali ludzie mniej zamożni. Jednak w tym samym czasie restauratorzy zauważali, że klienci płacili wyższe rachunki niż w poprzednim turnusie ferii – mówi Wagner. Dodaje on jednak, że mijający turnus był bardzo nierówny także w samym obiektach noclegowych. - Bo wiele osób ma rozbieżne opinie na ten temat – dodaje.
Łukasz Filipowicz ocenia, że turnus nie był słaby, ale też nie ma co mówić o szale.
- Dla mnie był on słabszy niż ferie śląskie (to pierwszy turnus ferii – przy. red.) i będzie słabszy niż kolejny turnus ferii mazowieckich. Największy ruch mieliśmy w weekendy. W tygodniu średnie obłożenie na poziomie 40 proc. - mówi przedsiębiorca. I dodaje, że Zakopane w tym samym czasie wydawało się pełne gości. - To jednak efekt wyjazdów jednodniowych mieszkańców Małopolski, którzy mają stosunkowo blisko do Zakopanego – uważa.
O ile w Zakopanem było słabiej, o tyle w Białce Tatrzańskiej niemal od samego początku ferii obłożenie sięga 80-90 proc.
- Białka Tatrzańska w tym roku na obłożenie nie może narzekać. Zarówno jeśli chodzi o pierwszy turnus, ten obecny, jak i nadchodzące ferie warszawskie – mówi Emilia Glista, współpracująca z hotelami i pensjonatami przy pozyskiwaniu klientów. - Dla samego Zakopanego ferie małopolskie są najsłabsze ze wszystkich turnusów. I niestety gorsze od ferii z ubiegłych lat.
Branża turystyczna średnio zadowolona, za to właściciele wyciągów nie mogą narzekać.
- Dla nas pierwszy turnus był słabszy. Bo i warunki śniegowe były gorsze. Potem przyszedł mróz i intensywny opad śniegu. I sytuacja narciarska znacznie się poprawiła. Dla nas okres ferii małopolskich był bardzo dobry, zarówno pod względem ruchu, jak i przychodów. Naprawdę, nie mamy na co narzekać - mówi Jan Walkosz-Jambor ze stacji narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem.
Górale czekają na Warszawę
Branża turystyczna w górach czeka teraz na zimowe ferie woj. mazowieckiego. - Warszawa zawsze najliczniej odwiedzała Zakopane i Podhale. Od kilku lat głównym celem wyjazdów turystów z tego województwa stała się Białka Tatrzańska i wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie i w tym roku – ocenia Karol Wagner.
Jednak i Zakopanem szykuje się na większy najazd. - Na ostatni turnus ferii jest zdecydowanie więcej rezerwacji. To pobyty głównie 3-4 dniowe – mówi Filipowicz.
Na pierwszy tydzień ferii woj. mazowieckiego według portalu Booking.com zajętych jest już ok. 95 proc. miejsc noclegowych w Białce Tatrzańskiej, w Zakopanem – 87 proc. Różnicę widać także w cenie. O ile w Zakopanem dla 4-osobowej rodziny pobyt za cztery noce można znaleźć już od 1000 zł (po 250 zł dziennie za 4 osoby!), o tyle w Białce Tatrzańskiej najtańsza dostępne oferta to 1500 zł za cały pobyt.
Emilia Glista dodaje, że zainteresowanie w następnym tygodniem jest większa nie tylko z powodu ferii woj. mazowieckiego.
- To efekt także zbiegu innego święta: Walentynek. Te wypadają w tym roku we wtorek. Wiele osób zdecydowało się m.in. z tej okazji na wyjazd w góry – mówi.
Bon turystyczny
Choć bon turystyczny można wykorzystać do końca marca, w czasie tegorocznych ferii niewielu gości korzystało z tej formy płatności.
- Ja od początku ferii obsłużyłem może czterech klientów z bonem. To zdecydowanie mniej niż w poprzednich sezonach – mówi Łukasz Filipowicz.
Będą korki na zakopiance
Wymiana turnusów feryjnych oznacza, że w najbliższy weekend będą korki na zakopiance. Każdy poprzedni weekend pokazał, że szczególnie w niedzielę panuje wzmożony ruch na głównej drodze prowadzącej na Podhalu. W ostatnią niedzielę - gdy jednak warunki na drodze były bardzo złe - podróż z Zakopanego do Krakowa zajmowała ok. 5-6 godzin. Wybierający się w trasę powinni przeanalizować możliwe objazdy zakopianki.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
