Zanim doszło do pierwszego meczu w wiosennej części sezonu na stadionie Cracovii, uhonorowano jej byłego prezesa - Janusza Filipiaka, nadając jego imię największej trybunie na stadionie.
- Pamięć o profesorze Filipiaku ma przetrwać długie lata, bo to prezes, który wywarł ogromny wpływ na Cracovię, na to w jakim teraz jest miejscu. Uroczystość zgromadziła najważniejszych ludzi polskiej piłki - mówi red. Jacek Żukowski.
Cracovii do tej pory dobrze grało się z Rakowem. Można powiedzieć, że teraz też tak było, ale nie wygrała. Jednak z punktu wszyscy byli zadowoleni. Z poziomem gry było gorzej, bo pięknego futbolu było jak na lekarstwo, a dominowała walka.
Drugi z naszych ekstraklasowych zespołów - Puszcza Niepołomice wywiózł cenny punkt z Zabrza po akcji, która wypisz wymaluj była przekopiowana z zeszłego sezonu - stały fragment gry, zamieszanie w polu karnym i gol. To była Puszcza, jaką znamy. Zespół zaplątany w walkę o utrzymanie musi starać się punktować wszędzie i taką zasadę wyznają "Żubry".
Rozgrywki pierwszej i drugiej ligi jeszcze nie ruszyły. Wisła Kraków i Bruk-Bet Termalica Nieciecza przygotowują się do sezonu, który ruszy w przyszły weekend. Jeszcze przed początkiem rundy rewanżowej dochodzi do ciekawych sytuacji.
- W Wiśle Kraków na testach medycznych miał pojawić się Francuz Alexis Trouillet - mówi red. Bartosz Karcz. - Wszystko było gotowe, a tymczasem okazało się, że zawodnik wylądował w Rodez Aveyron Football. Tak się zdarza, więc dopóki piłkarz nie podpisał kontraktu nie można mówić o transferze dokonanym.