Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Smuda: Powinniśmy to rozstrzygnąć do przerwy

(bk)
Franciszek Smuda                                                                       `                                                                                                                                                                                                     `                                                                                                                                                                                                                                                                                                         `                                                                                                                                                                                                                                                                                                         `                                                                                                                                                                                                                                                                                                         `
Franciszek Smuda ` ` ` ` ` Andrzej Banas
Nie był zadowolony z podziału punktów w meczu z Ruchem Chorzów trener Wisły Kraków, Franciszek Smuda. Szkoleniowiec “Białej Gwiazdy” zwrócił uwagę, na to, że podobnie jak w Poznaniu, jego drużyna mogła rozstrzygnąć losy spotkania już w pierwszej połowie.

- W kolejnym meczu na swoim stadionie mamy tylko remis - mówi Franciszek Smuda. - Mówię tylko, bo tak jak w Poznaniu mecz mógł być rozstrzygnięty już do przerwy. Niestety, nie chcą nam te piłki wchodzić do bramki. Plusem jest natomiast to, że stwarzamy sobie sytuacje, bo były w przeszłości mecze, w których ich nie mieliśmy i wtedy w ogóle ciężko jest strzelić bramkę. W meczu z Lechem i teraz te sytuacje były, nawet dwustuprocentowe, ale to trzeba wykorzystywać. Zawsze nam jednak brakuje odpowiedniej decyzji. Zamiast ładować, to Garguła chciał uderzać płasko, a czasami takie coś się nie udaje. W następnym meczu z Lechią Gdańsk musimy wreszcie przełamać tę naszą strzelecką nieudolność.
Nie jestem zadowolony z remisu i nie byłem w czasie gry. Dlatego szukałem rozwiązania w ataku i wpuściłem szybkiego Sarkiego, który miał zaskoczyć przeciwnika. Nie zawsze takie rozwiązania się udają. Alan Uryga to młody chłopak. W tym meczu nie grał źle, ale chcieliśmy pójść do ataku, dlatego dość szybko go zmieniłem.
Później wpuściłem jeszcze Tomka Zająca. To jest chłopak, który wchodzi na boisko bez kompleksów. Jak mu wszystko wychodzi, to jest OK. Jego straty kosztują mnie jednak dużo zdrowia, bo dają kontry rywalom i z nich jest albo bramka, albo prawie bramka. Tomek upadł w polu karnym, a potem poszła akcja i straciliśmy gola na 1:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska