- Francja po raz trzeci z rzędu zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata. Ale nie ma co popadać w przesadę, ponieważ Les Bleus nie mieli miażdżącej przewagi, czasami dając się ponieść panice, niefrasobliwości i niedoskonałości - spostrzegł dziennik "Le Figaro".
- Obrońcy tytułu osiągnęli ćwierćfinał dzięki zapierającemu dech w piersiach Kylianowi Mbappe przeciwko słabej Polsce. Mbappe zadbał o wszystko - tak stwierdził z kolei "Le Parisien".
"Le Monde" - Szczęsny niczym Chilavert i "archanioł" Rapahel Varane
- Ta Polska wyglądała jak Paragwaj Jose Luisa Chilaverta podczas 1/8 finału mistrzostw świata w 1998 roku - stwierdzili dziennikarze.
Jose Luis Chilavert to były bramkarz reprezentacji Paragwaju. W meczu 1/8 finału MŚ w 1998 roku przeciwko Francji został pokonany dopiero w 114 minucie.
"Le Monde" nawiązał też do jednej z najlepszych okazji Biało-Czerwonych w niedzielnym spotkaniu, która miała miejsce w 38. minucie.
- Cuda zdarzają się nie tylko w bardzo katolickiej Polsce. Jako dobra, stara córka Kościoła Francja, nawet zsekularyzowana, wciąż ma do nich prawo. Hugo Lloris w nadprzyrodzony sposób zatrzymał strzał Piotra Zielińskiego, po tym jak piłka odbiła się od jego kolan. A z tyłu czuwał archanioł Raphael Varane, który odparł dobitkę Jakuba Kamińskiego - napisali dziennikarze.
