Wynik nie jest niespodzianką, bo AZS UŚ to zdecydowanie najsłabszy zespół grupy południowej. Skutecznie bronił się przed krakowiankami w sumie dość długo, biorąc pod uwagę różnicę w poziomie piłkarskich umiejętności obu drużyn - bo do 10 minuty. Wtedy to szarżę Eweliny Bolko faulem przerwała Marta Mika, a podyktowany rzut karny wykorzystała po chwili Magdalena Knysak.
Wynik szybko podwyższyła po solowej akcji Klaudia Kubaszek, zaskakująco jednak gospodynie odpowiedziały na nią golem kontaktowym. W 16 min dystans znów się zwiększył, gdy Magdalena Nagoda usiłując zażegnać niebezpieczeństwo pod bramką katowiczanek pokonała z bliska własną bramkarkę.
To nie był ostatni "samobój" w tym meczu. W drugiej połowie miejscowym przytrafiły się jeszcze dwa. Oba Marcie Mice, przy czym ten przy golu na 1:8 był tylko konsekwencją dobrego strzału Agnieszki Bryzek.
Spotkanie przybrało w tej części już wybitnie jednostronny charakter - wręcz można było stwierdzić, że tylko jedna drużyna wie na czym polega gra w piłkę. "Jagiellonki" bez problemu realizowały schematy, miejscowe w zasadzie tylko czekały na wymiar kary. I miały świadomość, że grają z zespołem z innej półki, o czym świadczyła ich radość po bramce na 2:8.
W weekend ostatnia kolejka fazy grupowej, krakowianki zmierzą się w niej z ISD-AJD Częstochowa. AZS UJ ma jeszcze teoretycznie szansę, by wskoczyć na 2. miejsce, które zajmuje Wanda Słomniczanka, lepsza o 2 punkty. Trudno jednak spodziewać się, by nowohucko-słomnicki team potknął się na tym rywalu, który dziś poległ z "Jagiellonkami".
AZS UŚ Katowice - AZS UJ Kraków 2:8 (1:3)
Bramki: 0:1 Knysak 10 karny, 0:2 Kubaszek 12, 1:2 Luty 14, 1:3 Nagoda 16 samob ., 1:4 Bolko 22, 1:5 Kubaszek 24, 1:6 Mika 26 samob., 1:7 Nieciąg 36, 1:8 Mika 37 samob., 2:8 Kowalewska 39.
AZS UJ: Klabis, Kalita - Knysak, Bolko, Maziarz, Zapała, Woźniak, Wilk, Nieciąg, Wójcik, Kubaszek, Ładocha, Bryzek, Dul.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU