Bunkier Sztuki, jedna z najbardziej znanych w Krakowie galerii sztuki, zmieni się. Władze instytucji właśnie ogłosiły konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej przebudowy, rozbudowy i nadbudowy budynku. - Mamy zbyt małe zaplecze, za mało jest sanitariatów, ogrzewanie jest przestarzałe, dach co chwilę przecieka i trzeba go naprawiać - wylicza Magdalena Ziółkowska, dyrektorka Bunkra. - Do tej pory wykonywaliśmy doraźne prace. Ale potrzebny jest kompleksowy remont .
Budynek Galerii nie jest wpisany do rejestru zabytków, figuruje natomiast w gminnej ewidencji zabytków. Jest rzadkim przykładem brutalizmu architektonicznego. Tym bardziej unikatowym, że w zabytkowej strukturze Starego Miasta. Władzom Galerii zależy, aby przywrócić jej autorską formę stworzoną przez Krystynę Tołłoczko-Różyską w 1965 r..
W założeniach do projektu czytamy, że Bunkier Sztuki „oczyszczając bryłę ze zbędnych naleciałości, chce ponownie otworzyć się na otaczający go krajobraz miejski i zyskać szerszą perspektywę”.
- Dopuszczalne jest wprowadzenie podziemnej kondygnacji, o ile nie naruszy ona korzeni drzew - mówi Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. - Nadbudowa jest wykluczona.Ewentualnie przestrzeń dachową można wykorzystać na otwarty taras, niewidoczny jednak dla ludzi z dołu.
Elewacja ma być ta sama. Kolorystyka budynku przywrócona do pierwotnej. Wygląd, umiejscowienie i kształt okien i drzwi nie mogą być zmieniane. Funkcja wystawiennicza ma zostać zachowana.
Jeśli chodzi o istniejacą obecnie kawiarnię to „pawilon powinien mieć prostą formę architektoniczną i detal, niekonkurujące z architekturą budynku Galerii (...). Wstępnie zakłada się, że będzie to budynek szklany oparty na konstrukcji stalowej’.
Galeria zwróciła się do miasta o użyczenie Plant na czas remontu. Chce tam składować materiały budowlane. Przeciwni temu są radni dzielnicy I Stare Miasto.
- Nie znamy żadnych szczegółów - tłumaczy Tomasz Daros, przewodniczący rady dzielnicy I. - Ani co do wyglądu, ani funkcji obiektu. Ani tego, jak inwestor zamierza przywrócić Planty do pierwotnego stanu. To, że zostaną w pewnym stopniu zniszczone, nie ulega wątpliwości.
Prace nie ruszą wcześniej niż za 1,5 roku. Galeria musi pozyskać 20 mln zł dofinansowania i pozwolenie na budowę.
