https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdów: staruszka nie chce opuścić domu, który ma być wyburzony

Anna Górska
Anna Kuć z Gdowa.
Anna Kuć z Gdowa. fot. Robert Szwedowski
86-letnia Anna Kuć z Gdowa (pow. wielicki) musi się wyprowadzić ze swojego domu, w którym mieszka ponad 40 lat. Jej posesja przy ulicy Grzybowej stoi na trasie największej gdowskiej inwestycji. Powstanie tam obwodnica wioski. 86-latka zapowiada jednak, że się nie wyprowadzi. Jeśli się nie zgodzi na dobrowolne opuszczenie domu, zostanie z niego usunięta. Będzie to pierwsza eksmisja w Małopolsce z powodu budowy drogi.

- Starych drzew się nie przesadza - płacze pani Anna. - Myślałam, że umrę podczas wojny: tygodniami chowałam się w bunkrze. Teraz przeżywam największy dramat swojego życia. Dlaczego mam opuszczać swoją własność? Sama z własnej woli stąd nie wyjdę. Umrę we własnym domu i kropka - dodaje kobieta.

Urzędnicy zaproponowali pani Annie lokal zastępczy na drugim piętrze w ośrodku zdrowia w Gdowie. Emerytka nie wie jednak, jak sobie poradzi w nowym miejscu. - Nawet nie będę w stanie tam wejść po stromych schodach - kręci głową.

Kobieta nie chce blokować budowy drogi. Ma nawet propozycję rozwiązania: posiada przy domu ponadhektarową działkę. Zaznacza, że zgadza się na to, by droga przebiegała przez działkę w dowolny sposób. - Byle domu nie burzyć - nie kryje łez staruszka.

Zbigniew Wojas, wójt Gdowa, tłumaczy jednak, że wykreślenie łuku na działce pani Kuć nie jest takie proste. - Trzeba by zmienić projekt, a ten już został zatwierdzony i ma zostać sfinansowany z pieniędzy wojewódzkich. Przy kolejnych zmianach, budowa może wypaść z budżetu - mówi. Obwodnica ma kosztować około 30 mln zł, na wykup gruntów wojewoda przeznaczył 1 mln 200 tys. zł.

Ponadto budowa drogi już trwa. - Rozumiem, że cztery rodziny, których domy zostaną zburzone, ciężko to przeżywają. Ale proszę mi wierzyć, rozpatrywaliśmy wiele wariantów i gdyby zmienić przebieg trasy, inne domy musiałyby zostać wyburzone, domy z wielodzietnymi rodzinami. Zrobiłem wszystko, co mogłem, aby jak najmniej ludzi ucierpiało - zapewnia wójt.

Wczoraj urzędnicy z Zarządu Dróg Wojewódzkich zjawili się przy Grzybowej. Cel: dobrowolne przejęcie nieruchomości. Anna Kuć jednak się nie zgodziła na wyprowadzkę. Zapowiada walkę z urzędnikami. Wysłała zażalenie do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Liczy na jego wsparcie.

- W styczniu spodziewamy się decyzji ministra w tej sprawie - informuje Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich. Urzędnicy w tym czasie nie mogą eksmitować staruszki. To dobra wiadomość dla niej. Zła jest taka, że minister do tej pory zawsze popierał decyzję wojewody. Prawdopodobnie będzie tak i tym razem.

Jeżeli Anna Kuć zostanie wyeksmitowana, może liczyć na odszkodowanie za wyburzony dom. Ile i kiedy - o tym nikt z nią jeszcze nie rozmawiał. Również dyrektor Leśniak, choć deklaruje, że będzie ono "godne", nie podaje konkretnej kwoty.

Tak dawniej wyglądała droga Kraków - Tarnów [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gdowianin
Ta staruszka jest cudowna sasiadką. A niestety Nasz Gdowski "wójt" jest totalnym popaprańcem. Sam zmienia projekt obwodnicy od tak bez zdania mieszkanców. Kupuje dzialki jako rolne, a sprzedaje juz budowlane gdzie te dzialki nie mogly stac sie bodowlanymi!!! To jest sprawiedliwosc???!!! Traktujmy sie tak samo, a nie ze "on" ma wladze. Ok ma? Niech ma, ale niech ja wykorzystuje dla dobra mieszkanców a nie swojego!!!!
x
xyz
to auta córki Pani Ani (właścicielki piekarni w Gdowie)....:)
A
Akacja
"Wykreślenie łuku na działce pani Kuć nie jest takie proste. - Trzeba by zmienić projekt, a ten już został zatwierdzony" Zatwierdzony?! Bez zgody właścicieli nieruchomości! Hmmm....Nie da się zmienić?! Nie da się bo ktoś musi mieć w tym niezły interes! A od czego jest wójt?! Wójt powinien robić wszystko żeby pani Anna mogła spokojnie i godnie przeżyć ostatnie lata w swoim domu a nie wypowiadać się że "nie jest to takie proste" i przykładać rękę do czegoś co w ogóle nie ma racji bytu! Paranoja! Ludzie w jakim kraju przyszło nam żyć?!
d
dirty25
Życzę dużo zdrowia i cierpliwości w walce z urzędasami.
g
gość
Idiot/k/a oby Tobie zabrano dorobek całego życia na stare lata!
S
Staszek
Trzymam za Panią kciuki.
p
projektant
Projekt został zatwierdzony? No to co? Wiele zatwierdzonych przez Inwestorów projektów liniowych (i to nie za takie marne 30mln) ulega zmianie, ze względu na sprawy własnościowe, bo te potrafią ciągnąć się latami.
Pozwolenia na budowę z pewnością nie ma, bo skoro nie ma zgody właścicielki posesji, to Inwestor nie ma prawa do dysponowaniem terenem na cele budowlane. To jest pierwsza sprawa. Nieruchomość powinna zostać oszacowana i wyceniona przez biegłego. Właściciel może powołać "swojego" rzeczoznawcę.
Pewnie, że można właścicielkę "usunąć" administracyjnie, ale to potrwa i budowa tak, czy siak, wypadnie z budżetu :) To może lepiej pójść na ugodę i "wykreślić" łuk na działce?
Pani powinna zatrudnić dobrego prawnika i sprawa z głowy.
Pan wojewody powinien mieć w ręku operat szacunkowy budynków "do wykupienia" i wtedy można zakładać pieniążki na odszkodowania. Chyba, że te marne 1,2mln zł. pochodzi właśnie z operatu.

BTW, wiecie dlaczego Rosjanie i Niemcy położyli rurę z gazem w Bałtyku, a nie w naszej ziemi? Bo w takim przypadku byliby dopiero w połowie wykupu gruntów od właścicieli i mieliby na głowie obszary Natura2000. Rurociąg wyszedłby dwa razy dłuższy :)
l
lris
W 2008 roku mozna było w tych okolicach ( promień 20 km) kupić dom 250m2 z 80 arową działką za ok. 350 tys. Teraz ceny znacząco spadły (czego wiele osób nie przyjmuje do wiadomości), wiec nie powinno być problemu z zakupem domu, tylko trzeba poszukać. Młodzi są mobilni i się łatwo przystosowują, osób starszych żal, bo dom staje się życiem.
K
KRUK
proszę się nie wyprowadzać bo o to im właśnie chodzi aby Pani opuściła dom bez otrzymania pieniędzy. Chocby Pania siłą wyciągali z Pani domu niech Pani walczy i trwa do końca. Życzę Pani dużo siły w tej nierównej walce. Dużo sił i zdrowia
B
BIZON
SUPER WYLICZONE ODSZKODOWANIE 4 RODZINY KASA 1200000 TO OZNACZA 300 TYSIECY ZA NIERUCHOMOŚĆ. CZY KTOS WIE MOŻE GDZIE MOŻNA KUPIC TAKI DOM ZA 300 TYSIECY. OTO W TYM CHODZI NA ZASTĘPCZE BEZ ODSZKODOWANIA A POTEM GROSZE NA GARSONIERE MOŻE STARCZY. TAK URZĘDASY KORZYSTAJA Z USTAWY " PRIORYTET DROGOWY". NIE MA KASY TO NA ZASTEPCZE A POTEM GROSZE ZA WŁASNOŚĆ!!! SZOK GDZIE MY ŻYJEMY W UNII EUROPEJSKIEJ GDZIE WŁASNOŚC JEST RZECZĄ ŚWIĘTĄ I NIENARUSZALNĄ???
w
wb
bezprawie na mocy "prawa " szerzy się jak chwast z przerażeniem czytam o tym i myślę ,że wreszcie ktoś powinien zrobic z tym porządek. Staruszki na bruk bez odszkodowania , bez godziwej przeprowadzki tak jak w Krakowie na Al. Jana Pawła II. Co sie dzieje w tej Polsce??? Własność rzecz święta no i nic na ulice , pod most, na zastepcze byleby nie zapłacić tak sie buduje drogi i ulice .
P
P
Szkoda tylko, że autor zdjęcia nr4 zmieścił w kadrze te dwie bryki na podwórku - burzy to trochę wydźwięk dramatu tej Pani... Chociaż może to bryki Panów z ZDW ;)
m
me
to jest śmieszne, zeby kogoś z własnego domu wyrzucac, ale gdyby do tego doszło ta pani powinna dostac nowy dom odpowiadajacy rownowartoscia staremu
M
M.
Proszę się trzymać-powodzenia!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska