Gibała: Kraków będzie pokryty planami dopiero za 62 lata [WIDEO]

Podstawowym zarzutem Łukasza Gibały wobec Jacka Majchrowskiego i jego urzędników jest tempo prac nad planami w ostatnich dwóch latach.

- W tym czasie udało się pokryć miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego zaledwie 1,65 proc. Krakowa. Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa krytykuje tempo prac nad planami i wylicza, że jeżeli nic się w tej sprawie nie zmieni, to całe miasto będzie nimi objęte dopiero w roku 2078. Wtedy może być jednak na to za późno – przekonuje Gibała.

Zdaniem byłego posła w ciągu 62 lat można zrobić bardzo, ale Kraków nie może tyle czekać. - A niestety aż tyle czasu krakowski magistrat potrzebuje na rzecz tak prostą, jak pokrycie miasta planami zagospodarowania – tłumaczy Adrianna Siudy z zarządu LA.

Stowarzyszenie LA wskazuje, że 51,5 proc. powierzchni miasta nie jest pokryte planami, a w ciągu ostatnich dwóch lat udało się zabezpieczyć tylko 1,65 proc. terenów w Krakowie, co daje średnią 0,825 proc. rocznie.

Co oczywiste, z takimi zarzutami zupełnie nie zgadzają się miejscy urzędnicy. - W tej chwili plany obejmują niecałe 50 proc. powierzchni miasta. W 2003 roku nie mieliśmy nawet jednego procenta. Niech to wystarczy za komentarz – mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka Jacka Majchrowskiego.

Jak dodaje urzędniczka, tempo prac nad planami jest jednak szybsze w ostatnich latach, niż sugeruje to Gibała. - Aktualnie pracujemy nad 65 planami miejscowymi. Jeżeli zostaną uchwalone, to pokrycie miasta planami wzrośnie o 24,2 punkty procentowe. Wtedy już ponad 70 proc. powierzchni miasta będzie objęte planami – zaznacza Chylaszek.

Od momentu przystąpienia do uchwalenia planu, decyzją Rady Miasta, do jego pełnego uchwalenia mija ok. 1-1,5 roku czas, w którym toczą się konsultacje, podczas których mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi do planów. Łukasz Gibała krytykuje natomiast urzędników za zbyt powolne prace nad planami, do momentu przystąpienia do ich uchwalenia.

Autor: Piotr Ogórek