Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Glinik Gorlice nie dał rady wiceliderowi czwartej ligi

Marek Podraza
Marek Podraza
Marek Podraza
Drużyna GKS Glinika Gorlice gościła w środowe popołudnie na stadionie OSiR Gorlice aktualnego wicelidera czwartej ligi, drużynę Lubania Maniowy.

Oba zespoły w tym dniu taktycznie skupiły się na ofensywie i od pierwszych minut dążyły do uzyskania pozytywnego rezultatu dla swojej drużyny. Mecz okazał się niezwykle wyrównanym pojedynkiem, ale jego końcowy efekt nie był dla naszej drużyny zadowalający. Już w pierwszej minucie spotkania Mateusz Jabłczyk mógł pokusić się o zdobycie bramki dla naszego zespołu. Dogodna sytuacja, w jakiej się znalazł, została jednak zmarnowana, a piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Lubania Maniowy.

Szczęśliwa dla biało-niebieskich okazała się 39. minuta spotkania. - Wyszliśmy na prowadzenie za sprawą bardzo dobrze radzącego sobie na skrzydle Tomasza Rzący. Nasz zawodnik po podaniu piłki przez Piotra Stępkowicza zachował się przytomnie i zdobył gola - chwali zawodnika Waldemar Ziółkowski, prezes Glinika Gorlice.

Radość nie trwała jednak długo. Zaledwie cztery minuty później Bogusław Gołdyń zaliczył wyrównujące trafienie. Po przerwie uwidoczniła się duża przewaga zespołu biało-niebieskich. Glinik za wszelką cenę dążył do wywalczenia zwycięstwa i cennych trzech punktów. Remis utrzymywał się aż do 82. minuty spotkania. Końcówka meczu okazała się bardzo przewrotna. Padły w niej aż trzy bramki, dwie dla Lubania i jedna dla Glinika. - Wydaje mi się, że rozegraliśmy niezły mecz i nie zasłużyliśmy na porażkę. Popełniliśmy kilka indywidualnych błędów, choć rywal popełnił ich znacznie więcej - ocenia Robert Cionek, trener naszej drużyny. - Chcieliśmy osiągnąć dobry wynik, ale czasem takie jest życie. Zamierzamy zagrać o zwycięstwa w kolejnych spotkaniach i nie oglądać się na inne drużyny - zaznacza.

Przyznać należy, że oba zespoły zagrały bardzo ofensywnie. - Szkoda tych punktów, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Ciężka praca zaprocentuje - mówi Andrzej Cetnarowski, kierownik naszej drużyny. W drużynie Glinika Gorlice zagrali: Przemysław, Harwat Daniel, Ogrodnik, Marcin Szary, Dawid Drąg, Wojciech Laskoś, Ignacy Gomulak, Tomasz Rząca, Piotr Stępkowicz, Krystian Baran, Mateusz Jabłczyk, Jakub Dziedzic, Damian Wilczkiewicz oraz Damian Majcher.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska