Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głównie turyści tracą na kłótni w kopalni soli w Bochni

Paulina Korbut
Zamiast przejazdu podziemną kolejką, turyści mogą w cenie biletu zobaczyć osadę VI Oraczy
Zamiast przejazdu podziemną kolejką, turyści mogą w cenie biletu zobaczyć osadę VI Oraczy Paulina Korbut
Choć sezon turystyczny w pełni, to w bocheńskiej kopalni soli nie można korzystać z największej atrakcji - podziemnej kolejki. Powód? Konflikt między prywatną spółką kierującą częścią uzdrowiskową obiektu a państwowym przedsiębiorstwem. Wtorek, szyb Campi w Bochni. Martyna Chmielewska przyjechała tutaj z dwiema córkami aż z Kielc.

- Wycieczka bardzo się udała, szkoda tylko, że nie mogłyśmy pojechać kolejką. Córki bardzo na to liczyły. Pokazywałam im wcześniej zdjęcia na stronie internetowej, to były zachwycone tymi wagonikami - mówi kobieta.

Zamiast przejażdżki podziemną kolejką, pani Martynie z jej córkom zaproponowano - w cenie biletu - odwiedziny w pobliskiej osadzie VI Oraczy. Wśród domków średniowiecznych rzemieślników dziewczynki szybko zapomniały o przykrym rozczarowaniu.
- Coś się musiało poważnego zespuć w tej kolejce... Ciekawe tylko co? - zastanawia się mieszkanka Kielc.

Jak dowiedzieliśmy się w Kopalni Soli, kolejka wcale się nie zepsuła. Jej kursy zostały zawieszone ze względów bezpieczeństwa.
- Po otwarciu ekspozycji multimedialnej na trasie jest bardzo duży ruch, dlatego zawnioskowaliśmy do spółki o zatrudnienie na dodatkowe stanowisko dyspozytora ruchu, który będzie czuwał nad bezpieczeństwem turystów na dole - tłumaczy Krzysztof Zięba, likwidator Kopalni Soli Bochnia. - Wcześniej mogliśmy polegać tylko na maszyniście i dyspozytorze, który był na powierzchni. Teraz takie rozwiązanie już nie wystarczy. Dopóki dyspozytor nie zostanie zatrudniony przez Uzdrowisko, kierownictwo kopalni nie pozwoli na uruchomienie kolejki. Jak powiedziano nam w spółce, nie jest to jednak takie proste.

- Decyzja o zatrudnieniu dyspozytora została nam narzucona bez możliwości żadnych negocjacji. Wiąże się to z ogromnymi kosztami. Mówimy w końcu o bardzo odpowiedzialnym stanowisku, które wymaga określonych uprawnień - zauważa Wojciech Martyka, dyrektor finansowy Uzdrowiska Kopalni Soli Bochnia.

Zwrócono się więc do kopalni, by ta pozwoliła na inne rozwiązanie problemu. - Proponowaliśmy zainstalowanie monitoringu, barierek oddzielających trasę kolejki od szlaku pieszego albo zatrudnienie dyspozytora z kadry kopalni. Mamy nadzieję, że te pomysły zostaną jeszcze wzięte pod uwagę. Teraz tracą wszyscy - pracownicy kopalni, którzy obsługiwali kolejkę i nasi turyści - kończy Martyka.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska