- Osuwisko jest zabezpieczone, ale stwarza zagrożenie, a to ważna droga, stanowiąca połączenie z drogami wojewódzką 776 i krajową 79 - podkreśla Grzegorz Pióro, starosta proszowicki. Zainteresowanie tą inwestycją jest bardzo duże. - Do przetargu wpłynęło dziewięć ofert, które teraz są dokładnie analizowane - informuje Janina Krzek, kierująca Zarządem Dróg Powiatowych w Proszowicach. Inwestycję tę oszacowano na 2,72 mln zł, z czego 2,17 mln zł stanowi dotacja z małopolskiego programu usuwania osuwisk.
Starosta obawiał się zbyt wysokich kosztów, co w ostatnich latach jest bolączką wielu samorządów. Często firmy oferowały wykonawstwo za ceny znacząco przekraczające kosztorysy. Jest duża szansa, że powiat zapłaci za nią mniej. Najdroższa oferta opiewała na 2,8 mln zł, a najtańsza - poniżej 2 mln zł.
Teraz inspektorzy drogowi dokładnie sprawdzają każdą ofertę. Muszą wybrać firmę spełniającą wszystkie kryteria, by nie narazić się na odwołania, co wydłużyłoby termin zadania, które ma potrwać do końca listopada.
Przypomnijmy, osuwisko ujawniło się w jesieni 2015 r. Przepisy wymagają, by wykonano badania geologiczne, później skontrolowała go komisja wojewódzka, potem opracowano projekt. Te wszystkie działania pozwoliły na ogłoszenie przetargu.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
"Zaklinam was, wytrwajcie. Nie jesteście sami." Artyści i dziennikarze wspierają nauczycieli
Źródło: TVN24/x-news
