https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Góra śmieci, których nikt nie chce sprzątać

Śmietnik przy ul. gen. Fieldorfa Nila straszy mieszkańców. Mimo wielu starań ze strony służb terenu wciąż nie udało sie posprzątać.

Śmieci na działkach przy ulicy gen. Fieldorfa Nila zalegają od dawna. Leży tam dosłownie wszystko: plastikowe krzesła, kawałki blachy i ogrodzenia, plastikowe miski czy miotła. Wszystko porośnięte trawą i krzakami. Wyglądem działki przypominają wysypisko śmieci, a w dodatku wcale nie powinno ich tam być. Okazało się przy tym, że znalezienie osoby odpowiedzialnej za ten bałagan wcale nie jest takie proste.

Straż miejska interweniowała tam wielokrotnie, jednak wszystko na nic. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania również nie może pomóc w sprzątaniu terenu. Wszystko dlatego, że działki są terenem prywatnym.

- Każda z działek ma przynajmniej kilku właścicieli. W tej sprawie kierowaliśmy już m.in. wnioski do sądu. Właściciele sprzątali, ale po pewnym czasie na działkach znów pojawiały się śmieci - tłumaczy Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej.

- Zrobimy wszystko, na co pozwala nam prawo, by jak najszybciej doprowadzić ten teren do porządku - obiecuje Anioł.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska