Czytaj także: Turystkę pogryzł pies. Teraz chce 8 tys. zł. odszkodowania
Po zawiadomieniu przez żonę, mężczyzna został zatrzymany na 48 godzin. Decyzją prokuratury, do czasu zakończenia śledztwa ojciec dzieci został odseparowany od rodziny. Nie może mieszkać z rodziną.
Zanim doszło do zatrzymania mężczyzny, nic nie wskazywało na to, że za drzwiami domu, w którym mieszkał, mogło dziać się coś złego. Co prawda, rodzina była znana policji, ale z powodu konfliktu sąsiedzkiego, jaki mieli z jednym z sąsiadów. - Ci ludzie mieli zatarg sąsiedzki w poprzednim miejscu zamieszkania. Często tam ich odwiedzaliśmy. Z tych wizyt zapamiętałem jednak, że byli zgodną rodziną. Oprócz tego konfliktu ten człowiek nie był nigdzie notowany ani karany - przypomina sobie Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Nic złego w zachowaniu 41- latka nie zauważyli też jego sąsiedzi z nowego miejsca zamieszkania. - Ci ludzie mieszkają tutaj od niedawna, ale w życiu bym nie pomyślała, że w ich domu może dziać się coś złego - mówi anonimowo jedna z sąsiadek zatrzymanego. - Mam dziecko w wieku ich synka. Dzieciaki często bawiły się razem. Zarówno ich córeczka, jak i synek zawsze wyglądali na zadbanych. Ogólnie rodzina była chyba szczęśliwa.
Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!