Czytaj także: Auto z lodami spłonęło na Zbójeckiej Górze
Ulica Kościeliska to historyczne centrum miasta pod Giewontem. To tutaj na przełomie XIX i XX wieku koncentrowało się życie miasta. - Na Kościeliskiej prawie wszystkie budynki są zabytkowe. Gdy ktoś szuka chałup w stylu zakopiańskim, to na pewno je tu znajdzie - mówi Andrzej Hyc. - Stary kościółek, restauracja "U Wnuka", willa Koliba. Myślę że nie ma turysty, który by nie chciał ich zobaczyć. Gdy po Kościeliskiej jeżdżą samochody, spacer nią to żadna przyjemność - zauważa.
Jego zdaniem, władze Zakopanego powinny w najbliższym czasie rozpocząć starania o stworzenie w tym miejscu, kolejnego po Krupówkach, miejskiego deptaka. Wówczas - jak dodaje radny - pojawiłoby się tam nie tylko więcej turystów, ale i powstałyby nowe karczmy czy kawiarnie.
- Ta ulica jest przepiękna, ale rzeczywiście troszkę zaniedbana - uważa Janet Lorcan z Manchesteru. - Musicie nieco nad nią popracować - uważa turystka, która wczoraj zwiedzała stary kościółek na Pęksowym Brzyzku.
Pomysł zamknięcia dla samochodów ulicy Kościeliskiej nie jest wcale nowy. Od kilku lat taką ideę lansuje starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. Stworzono koncepcję budowy obwodnicy
Zakopanego, która całkowicie wyprowadziłaby stamtąd ruch. Zakłada ona, że samochody zdążające w kierunku Chochołowa, zamiast starówką pojechałyby właśnie estakadą.
- Uważam, że deptak na Kościeliskiej to świetny pomysł - mówi Gąsienica Makowski, który sam mieszka w okolicy starówki. - Z braku środków nie powstanie on jednak w najbliższym czasie. Według szacunków obwodnica będzie kosztować 120 milionów, a tych pieniędzy na razie nikt na Podhalu nie ma.
Andrzej Hyc wie jednak, jak pozyskać środki na obwodnicę. - Dostaniemy je z Unii Europejskiej. Tamtejsi urzędnicy uwielbiają wszystkie projekty, które powstają w trosce o zabytki. Pieniądze mamy więc w kieszeni - śmieje się Hyc.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**