Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice: mniej zapłacimy za wodę, ale więcej za ścieki

Halina Gajda
O 1,5 mln metrów sześciennych spadło zużycie wody w Gorlicach na przestrzeni ostatniej dekady
O 1,5 mln metrów sześciennych spadło zużycie wody w Gorlicach na przestrzeni ostatniej dekady Halina Gajda
Dwa grosze mniej niż dotychczas zapłacimy za kubik wody. Niestety, za ścieki o ponad 20 groszy więcej niż w dotychczas obowiązującej taryfie.

- Od pierwszego marca, zgodnie z nowym cennikiem, metr sześcienny wody kosztować będzie trzy złote i czterdzieści siedem groszy. Natomiast koszt odprowadzenia ścieków wzrośnie z trzech złotych i piętnastu groszy do trzech złotych i trzydziestu siedmiu groszy. Opłaty stałe nadal pozostawiliśmy na niezmienionym poziomie, przypominam, że to już piąty rok z rzędu - podkreśla Zbigniew Bajorek, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Gorlicach.

Jak mówi, obniżka - choć niewielka - między innymi była możliwa dzięki temu, że zakończył się okres amortyzacji kosztownych urządzeń aparatury kontrolnej i pomiarowej w zakładzie uzdatniania wody.
- Niestety, nie wszystkie koszty są zależne od nas. Chodzi szczególnie o wzrost stawek podatkowych, cen materiałów i odczynników niezbędnych do uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, energii elektrycznej, której cena chociażby w minionym roku wzrosła o ponad trzydzieści procent - wylicza.

Choć dyrektor o obniżce mówi z zadowoleniem, nieco bardziej sceptycznie podchodzą do tego sami gorliczanie. Maria Woźniak wraz z rodziną, w sumie cztery osoby, zużywa każdego miesiąca około 16 metrów sześciennych wody. Łatwo więc obliczyć, że na wodzie zaoszczędzi 32 grosze.

Pieniądze te, niestety, nie zostaną w jej portfelu, co więcej - będzie musiała jeszcze do nich dołożyć około trzech złotych ze względu na wzrost ceny ścieków. - Trudno oszczędzać na wodzie. Często korzystamy z kąpieli, naczynia też myjemy pod bieżącą wodą. Nie wyobrażam sobie inaczej, przecież to niehigieniczne i niezdrowe. Oczywiście chciałabym płacić mniej, ale co my możemy zrobić - mówi.

Zdecydowana większość mieszkańców przykłada jednak wagę do tego, ile wody leje się z kranu.
Z obliczeń dyrektora Bajorka wynika, że średnie zużycie wynosi około dwóch metrów sześciennych na osobę miesięcznie. Przypomina także, że jeszcze dziesięć lat temu zakład sprzedawał rocznie 2,5 miliona kubików wody rocznie, dzisiaj nieco ponad milion.

- Cały czas inwestujemy. W tym roku sieć wodociągowa zostanie doprowadzona do osiedla za "pomem" w Sokole, na ulice Wspólną i Sikorskiego. Zmodernizowana zostanie też stara magistrala przy ulicy Kościuszki. Rozbudowa sieci nie jest przysłowiową kurą znoszącą złote jajka, ale znacznym obciążeniem finansowym dla zakładu, bowiem przychody ze sprzedaży wody nie rekompensują kosztów stałych - podkreśla.

- Wiele osób pyta mnie, dlaczego inwestujemy w rozbudowę, skoro nie przynosi to zysków. Zawsze odpowiadam tak samo: robimy to, bo ustawowym obowiązkiem gminy jest zaopatrzenie mieszkańców w wodę - dodaje. Dla porównania średnia cena wody i ścieków razem w Małopolsce wynosi 7,39 zł, w kraju - 6,85. W sąsiednim Jaśle - 6,08 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska