https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice: rafineria uruchamia produkcję

Halina Gajda
Ze sprzedażą asfaltu nie powinno być problemu - przekonuje Piotr Śmigielski, prezes zarządu Glimar
Ze sprzedażą asfaltu nie powinno być problemu - przekonuje Piotr Śmigielski, prezes zarządu Glimar Halina Gajda
Jeszcze w styczniu albo w pierwszych dniach lutego w gorlickiej rafinerii powinna rozpocząć się od dawna zapowiadana produkcja asfaltu.

Transport mazutu, czyli surowca, z którego będzie on produkowany, ma dotrzeć do Gorlic jeszcze w tym tygodniu. Dostawcą jest ukraiński kontrahent. - Na razie będziemy korzystać z transportu drogowego. Kolejowy, choć korzystniejszy, choćby dlatego że jednorazowo może przywieźć dużą partię surowca, jest na razie niemożliwy z tego względu, że nasz dostawca nie ma podgrzewanych cystern, które przy przewozie tego typu substancji są niezbędne.

To dopiero początek współpracy. Z czasem, gdy zorientujemy się co do kosztów i funkcjonalności korzystania z taboru samochodowego, będziemy podejmowali kolejne decyzje - zapowiada Piotr Śmigielski, prezes zarządu Rafinerii Nafty Glimar.

By działanie instalacji przynosiło wymierne efekty, codziennie potrzeba od 300 do 500 ton surowca. - Myślę, że ze sprzedażą asfaltu nie będzie żadnego problemu. Z propozycją współpracy handlowej zwróciły się do nas między innymi słowackie firmy budowlane. Gdy jednak, z jakichś powodów, asfalt nie znalazł popytu, to zawsze możemy sprzedać mazut jako olej opałowy - dodaje.

Przy produkcji zatrudnienie znajdzie około pięćdziesiąt 0 osób. Prezes Śmigielski zapowiada jednak, że w pierwszej kolejności z oczywistych względów przyjmowani będą byli pracownicy Glimaru. - Przede wszystkim mają doświadczenie - znają technologię produkcji i instalacje, a to ważne - podkreśla.
Nie wykluczamy, że szansę na pracę mają także zwalniani pracownicy Kuźni Glinik, jeśli będą mieć odpowiednie kwalifikacje.

Zastanawia tylko fakt, iż dotychczas o ewentualne zatrudnienie przyszło zapytać zaledwie kilku. - Praca w rafinerii to zupełnie inna bajka, potrzebna jest inna wiedza i inne kwalifikacje. Jeśli tylko rozpoczniemy produkcję i przyjmiemy byłych pracowników Kuźni, to przede wszystkim do służb remontowych - przekonuje prezes.

Tymczasem zarządowi Glimaru udało się dojść do porozumienia z największymi wierzycielami.
Przyjęli oni zaproponowaną cesję wierzytelności, czyli przeniesienia długów na nowego właściciela wraz z ich dużą redukcją. Teraz trwają rozmowy dotyczące terminu i sposobu ewentualnej wpłaty.

Kolejna dobra informacja dotyczy hydrokompleksu. Zainwestowaniem i uruchomieniem instalacji zainteresowany jest bowiem jeden z czołowych światowych koncernów paliwowych. Jego przedstawiciele odwiedzili Gorlice już kilkakrotnie. - Niestety, na razie nie możemy zdradzić, o kogo chodzi, bowiem na wstępie podpisaliśmy klauzulę o poufności rozmów i tajemnicy handlowej. Mogę powiedzieć jedynie, że ewentualna współpraca odbywałaby się w ramach spółki join venture, a koszty i zyski dzielone byłyby po połowie - wyjaśnia.

Wybrane dla Ciebie

Ubezpieczyciele sprawdzą PESEL przed OC. Rząd szykuje zmiany

Ubezpieczyciele sprawdzą PESEL przed OC. Rząd szykuje zmiany

PiS świętuje wynik wyborów prezydenckich na krakowskim Rynku Głównym

PiS świętuje wynik wyborów prezydenckich na krakowskim Rynku Głównym

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska