Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Węgiel będzie droższy. Teraz jest go na składach pod dostatkiem

Lech Klimek
Lech Klimek
archiwum
Węgiel w tej chwili dostępny jest bez problemów. Na składach czekają całe jego hałdy. Jest nawet tańszy niż w ubiegłym roku. Kto jednak prześpi sprawę, może za miesiąc czy dwa obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku.

Węgiel w tej chwili dostępny jest bez problemów. Na składach czekają całe jego hałdy. Jest nawet tańszy niż w ubiegłym roku. Kto jednak prześpi sprawę, może za miesiąc czy dwa obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku.

Mariusz Kormanek, mieszkaniec jednej spod gorlickich wsi ogrzewa w zimie swój dom starym piecem na węgiel.

- Tamten sezon był dla mnie straszny - mówi. - Ceny przekraczały moje możliwości finansowe. Kupowałem niewielkie ilości, tak by w domu temperatura za bardzo nie spadła. Na szczęście zima była łagodna, jakoś przeżyłem - dodaje.

Pan Mariusz mieszka sam, pobiera rentę, której sporą część wydaje na lekarstwa. Jak mówi, nie stać go, by skorzystać z oferty, jaką daje jego gmina i wymienić piec.

- Nie ma tyle pieniędzy, by kupić taki nowoczesny za kilkanaście tysięcy złotych, nawet jeśli część zwróciłaby się z dopłaty - stwierdza.

Opał kupi, jak uskłada choć trochę gotówki.

- To dobry moment na zakupy - mówi Tomasz Dybisz, właściciel firmy przy ulicy Chopina w Gorlicach, sprzedającej również opał. - Nie ma większych kolejek, a w tej chwili węgiel orzech kosztuje u mnie 750 złotych za tonę. Mam też węgiel wysokokaloryczny w cenie 820 - dodaje.

Według przedsiębiorcy sytuacja z cenami jest bardzo dynamiczna. Jest przekonany, że cena wzrośnie.

- Teraz praktycznie co dostawa, to nowa cena - mówi. - Tak pewnie będzie do samego sezonu grzewczego - dopowiada.

Sprzedawcy węgla zgodnie twierdzą, że choć nie ma wyraźnych sygnałów, to możliwy jest scenariusz z ubiegłego roku, gdy w październiku kolejka była na kilka tygodni, a ceny szybowały pod niebo nawet do 1000 zł za tonę: - Na wzrosty cen ogromny wpływ miały uchwały antysmogowe - twierdziła w ubiegłym roku Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla. - W Małopolsce i na Śląsku, w województwach o największym zużyciu węgla przez gospodarstwa domowe, zakazano spalania najtańszych paliw węglowych mułu, flotu węglowego i węgla brunatnego - zaznaczała.

Aby zapewnić skuteczność swoich zakazów, marszałkowie obu województw apelowali do producentów o wycofanie mułu i flotu z oferty dla sektora komunalno-bytowego. Spółki apeli wysłuchały, zdejmując z łaknącego węgla rynku kolejne 400-500 tys. ton paliw.

- Marszałkowie zaklinali rzeczywistość, twierdząc, że uchwały antysmogowe nie wpłyną na wzrost kosztów ogrzewania - informowała izba. - Już wpłynęły i to znacząco. A to dopiero początek. Niestety, tak to jest, gdy nierozumiejący gospodarki urzędnicy, walcząc ze smogiem, generują całą masę większych problemów - twierdziła stanowczo Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla.

Przedstawiciele izby przestrzegali też przed zjawiskiem zwanym ubóstwem energetycznym. To sytuacja, gdy nie możemy sobie pozwolić na zakup energii w tym tej cieplnej choćby pod postacią wytwarzanej z węgla.

Jednym z największych dostawców opału dla indywidualnych odbiorów w regionie jest firma Jerzego Kurzawy. W Gorlickiem ma aż sześć składów opału.

- Jaka będzie cena na starcie sezonu grzewczego, nie wie nikt - stwierdza Andrzej Firlit, pracownik firmy. - Ci, którzy liczą, że kupią taniej, srogo się rozczarują. Będzie na 100 procent drożej - dopowiada.

Kto się pośpieszy, kupi w tej firmie węgiel pochodzący z kopalni Sobieski po 790 złotych za tonę. To tak zwany orzech dwójka.

Trzeba wiedzieć

Uchwała Antysmogowa

Uchwała działa w Małopolsce od lipca ubiegłego roku. Mieszkańcy na dostosowanie się do przepisów mają kilka lat. Jeżeli obecnie do ogrzewania swoich domów lub mieszkań wykorzystują najgorsze piece takie, które nie spełniają wymogów emisyjnych co najmniej klasy 3, to muszą je wymienić do końca 2022 roku. W przypadku korzystania z kotła klasy 3 lub 4 ten okres zostaje wydłużony do końca 2026 roku. Z kotłów klasy 5 można korzystać bezterminowo. Natomiast nowe kotły instalowane po 1 lipca muszą spełniać wymagania ekoprojektu. Zgodnie z nimi kocioł, zwłaszcza podczas pracy na niepełnej mocy, nie może emitować więcej niż 40 mg/m sześc. pyłów. Mieszkańcy powiatu gorlickiego mogą od ubiegłego roku korzystać z programów, w ramach których uzyskują dotacje na wymianę starych niespełniających norm piecy co.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska