MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Cracovia. Górnik zadawał ciosy, które łamały Cracovię

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Górnik Zabrze - Cracovia 3:0
Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 Lucyna Nenow
Nie udała się Cracovii wyprawa do Zabrza. "Pasy" zasłużenie przegrały 0:3, będąc słabszą drużyną. To druga porażka krakowian z rzędu.

Debiut Ghity

Zgodnie z przypuszczeniami, trener Cracovii Jacek Zieliński dał szansę debiutu Rumunowi Virgilowi Ghicie, piłkarzowi, którego Cracovia pozyskała w poniedziałek za blisko milion euro. Zawodnik był cały czas w grze w lidze rumuńskiej, przyszedł do „Pasów” z zespołu Farul Konstanta i szkoleniowiec uznał, że nie będzie czekał zbyt długo na pierwszy występ Rumuna, tylko od razu wdroży go do gry. Zwłaszcza, że cały czas jest w grze – w tym sezonie zagrał w 24 meczach w Rumunii, z dobrej strony pokazywał się na treningach.
- Obserwowaliśmy go od trzech miesięcy, jest cały czas w treningu, jest gotowy do gry – ocenił trener Zieliński. - W ubiegła niedzielę grał w lidze, w Bukareszcie i przyleciał prosto do nas. Jesteśmy pewni, że da drużynie jakość. Jesteśmy ciekawi jego debiutu.

Wypadł więc z wyjściowego składu David Jablonsky, ustępując mu pola. Nie znalazł się też w składzie Jakub Myszor, jego miejsce zajął Sylwester Lusiusz.

Szybki Dadok

Od początku trwała zacięta walka o środek pola. Nie przebierano w środkach, akcje często kończyły się faulami. Górnik trochę uśpił Cracovię i w 8 min zadał niespodziewany cios. Lukas Podolski ładnie wymienił piłkę z Bartoszem Nowakiem, mimo asysty Cornela Rapy zdołał posłał płaskie dośrodkowanie na 5 m przed bramkę, gdzie znalazł się Robert Dadok, który uciekł Michalowi Siplakowi i strzelił do pustej bramki.

„Pasy” zdawały się być zaskoczone, a Górnik powoli rozpędzał się. W 13 min było bardzo groźnie po rzucie wolnym, Adrian Gryszkiewicz główkował z boku pola bramkowego, ale na szczęście dl Cracovii, nikt nie zamknął tej akcji. Goście mieli kłopot, by podejść pod pole karne Górnika. Ich akcje były przerywane w odpowiedniej odległości od bramki gospodarzy, brakowało też strzałów z daleka. A gdy już piłka wpadła do siatki górnika po strzale Mathiasa Hebo Rasmussena, gol nie mógł być uznany, bo przed strzałem, na minimalnym spalonym był asystujący Duńczykowi w tej sytuacji Sergiu Hanca. „Pasy” wreszcie zaczęły grać odważniej. W polu karnym rywali „zatańczył” Michał Rakoczy, wyłożył piłkę do Hanki, który jednak został zablokowany. Po chwili Rakoczy wynalazł Pellego van Amersfoorta, ten jednak źle przyjął piłkę i jego strzał został zablokowany na róg.

Spalony Hanca

Gospodarze jednak nadal byli groźni. Bliski powodzenia był Nowak, który po akcji Piotra Krawczyka znalazł się w świetnej sytuacji, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Rapę. Cracovia potrafiła odpowiedzieć – znów Hanca był w roli głównej po świetnym podaniu Van Amersfoorta, ale strzelając z boku pola bramkowego wywalczył tylko rzut rożny. Aktywny był Hebo Rasmussen, dogrywał wzdłuż bramki, ale nikt nie zamknął akcji. Górnik od czsu do czasu też „kąsał” „Pasy”. Jak w 40 min, gdy uderzał Erik Janża, obok słupka. W 41 min po akcji Podolskiego i strzale Krawczyka słupek uratował Cracovię, ale z dobitką pospieszył Bartosz Nowak i z bliska skierował piłkę do bramki. W 44 min mocno uderzał Krawczyk – mocno nad bramką.

- Przy pierwszej bramce mogłem się lepiej zachować, Dadok wybiegł mi zza pleców – mówił samokrytycznie Michal Siplak. - Za dużo miejsca dajemy Górnikowi po bokach. Zagraliśmy bardzo słabą I połowę i jak nie zmienimy tego, to potem może być trudniej. Nasze drugie połowy wyglądają wprawdzie lepiej, ale nie można tak zaczynać meczów.

Kontrola Górnika

Od mocnego uderzenia zabrzanie rozpoczęli drugą połowę – po rajdzie Przemysława Wiśniewskiego strzelał ładnie Podolski i tylko nieznacznie się pomylił. Górnik atakował „Pasy” wysokim pressingiem i gościom trudno się było spod niego uwolnić. A gospodarze dochodzili do sytuacji strzeleckich, np. Nowak, który znów sprawdził Niemczyckiego. W 62 min goście mieli rzut wolny z 20 m, Florian Loshaj uderzył, piłka odbiła się od muru i piłka wyszła na róg. Górnik miał jednak ten mecz pod kontrolą. Krakowianie próbowali indywidualnymi akcjami, ale wysiłki spełzły na niczym. Choć po wejściu do gry Jakuba Myszora coś się zaczęło dziać. Młody zawodnik świetnie dograł do Jewhena Konoplanki, który nie trafił w piłkę.

W 82 min mogło być 3:0. Po podaniu Nowaka, Krawczyk minął już Karola Niemczyckiego, zdecydował się na strzał, ale nie trafił w bramkę. W 83 min główkował Rivaldinho, ale nie wcelował w bramkę. Za to Górnik dobił Cracovię w doliczonym czasie gry, gdy kapitalnym uderzeniem z dystansu, z lewej nogi z 20 m popisał się Podolski. Tym samym "zamknął" mecz.

Górnik Zabrze – Cracovia 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Dadok 8, 2:0 Nowak 41, 3:0 Podolski 90+2.
Górnik: Bielica – Wiśniewski, Janicki, Gryszkiewicz (81 Szymański) – Dadok (84 Cholewiak), Kubica (80 Stalmach), Manneh, Janża – Podolski, Nowak – Krawczyk (90+2 Pawłowski).
Cracovia: Niemczycki – Rapa, Rodin, Ghita – Kakabadze (80 Rivaldinho), Lusiusz (46 Loshaj), Hebo Rasmussen, Siplak (58 Pestka) – Rakoczy (70 Myszor), Hanca (58 Konoplanka) – Van Amersfoort.
Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) oraz Arkadiusz Kamil Wójcik, Marcin Lisowski (Warszawa). Żółte kartki: Dadok (57, faul), Gryszkiewicz (60, faul) - Lusiusz (19, faul), Van Amersfoort (57, niesportowe zachowanie), Rapa (90, niesportowe zachowanie) . Widzów: 8544.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska